Jak co roku, tak i dziś Amerykanie hucznie obchodzą 4 lipca, czyli Dzień Niepodległości. Podczas gdy miliony z nich uczestniczą w świątecznych paradach, pokazach sztucznych ogni i koncertach, ulice wszystkich dużych miast patrolują setki uzbrojonych policjantów.
Jak informowaliśmy wczoraj powołując się na informacje RMF FM, amerykański wywiad przechwycił informacje, że w USA przygotowywany jest zamach terrorystyczny. Służby bezpieczeństwa postawiono w stan gotowości. Ulice każdego dużego miasta patroluje wielu policjantów.
Władze wprowadziły alert związany z największym zagrożeniem terrorystycznym od czasu zamachów z 11 września. FBI i Krajowe Centrum Walki z Terroryzmem wydały komunikat informujący o możliwości przeprowadzenia aktów terrorystycznych.
Komunikat nie precyzuje celów na, które miały zostać przeprowadzone ewentualne ataki. Zagrożenie w tym roku jest znacznie większe niż w latach poprzednich. Jest to związane głównie z działalnością Państwa Islamskiego i faktem, że niemal każdego dnia, policja zatrzymuje w Stanach Zjednoczonych potencjalnych terrorystów sympatyzujących z tą właśnie organizacją.
Niemal każde większe miasto w USA ma przygotowany specjalny świąteczny program. W metropolii Chicago większość pokazów odbędzie się w świąteczny wieczór 4 lipca. W Wietrznym Mieście główną atrakcją będzie pokaz sztucznych ogni na Navy Pier.
Czytaj więcej:
Święto Niepodległości w Stanach Zjednoczonych
Największe zagrożenie terrorystyczne od czasu 11 września