Przejdź do treści
Ambasador Rosji przy UE: Nie rozmawiajmy z Ukrainą językiem sankcji
zrzut ze strony: polish.ruvr.ru

Z Ukrainą nie należy rozmawiać językiem sankcji - ocenił w środę w Brukseli rosyjski ambasador przy UE Władimir Czyżow. Sytuację na Ukrainie opisał jako "agresywne starcia między ekstremistami i grupami skrajnych nacjonalistów a siłami prawa i porządku".

- Sądzę, że wobec Kijowa nie należy używać języka sankcji, lecz raczej języka poparcia i pomocy - powiedział Czyżow dziennikarzom, komentując pojawiające się w UE apele o nałożenie sankcji na władze Ukrainy w związku z eskalacją zamieszek między antyrządowymi demonstrantami a milicją.

Jego zdaniem rozwiązaniem może być tylko powstrzymanie przemocy oraz podjęcie "pewnych działań", które sprowadzą Ukrainę z krawędzi głębokiego politycznego kryzysu.

- Dramatyczna sytuacja, która została zapoczątkowana już w chwili podjęcia przez prezydenta Wiktora Janukowycza decyzji o odłożeniu podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE (w listopadzie ub.r.), przerodziła się w agresywne starcia między ekstremistami oraz grupami skrajnych nacjonalistów a siłami prawa i porządku - powiedział Czyżow.

- W minionych dniach nikt z uczestników zamieszek nie wspominał o wartościach europejskich. Wydaje się, że nikt o nich nie pamięta. A liderzy opozycji, którzy podsycali rozwój wydarzeń w tym kierunku, znikli ze sceny - dodał.

Zastrzegł, że nie chce obwiniać żadnej strony o eskalację starć, w których zginęły trzy osoby. - Te zdarzenia muszą zostać zbadane w dochodzeniu (...) Fakt, że uczestnicy starć utrudnili nawet zespołom medycznym zabranie ciał ofiar, może być wskazówką, kto jest odpowiedzialny - powiedział. - Nie wiem, jak ci ludzie zginęli. Nie mam żadnych informacji, które potwierdzałoby zarzuty, że byli to demonstranci zabici przez milicję - dodał.

Zdaniem ambasadora społeczeństwo ukraińskie jest bardzo podzielone, a w minionych tygodniach w wielu miejscach odbywały się wiece, na których ludzie publicznie domagali się od władz "ochrony przed siłami nacjonalizmu i nietolerancji". - To skomplikowana sytuacja. Mamy nadzieję, że naród ukraiński będzie dokonywał trzeźwych wyborów i wyjdzie z kryzysu bez dalszej przemocy - powiedział.

pap

Wiadomości

Burza Bert uderzyła w Europę. Chaos w Wielkiej Brytanii i Irlandii

NATO wzmacnia ochronę podwodnej infrastruktury krytycznej

I tura wyborów w Rumunii. Prorosyjski kandydat na czele

Atak rosyjskich dronów na Kijów

Protest w Nowym Sadzie. "Bulwar zakrwawionych rąk"

Rosja jest wyjątkowo agresywna w cyberprzestrzeni

Stróżniak zabronił puszczać "Przeżyj to sam" na wiecach KOD-u

Aktor opowiada szczerze o swoim alkoholizmie

Zandberg kandydatem? Dziennikarze wpadli na trop

Czy Hołownia jest dla konserwatywnych wyborców racjonalną alternatywą?

Niemcy chcą sprowadzać imigrantów-fachowców

Ryba: Nawrocki pokazał, że jest człowiekiem rodzinnym

Krwawy atak na bar. Są zabici i ranni

Petru pójdzie pracować na kasę do dyskontu

Tajemnice Uniwersytetu w Siedlcach i TW Misiek. Ujawniamy!

Najnowsze

Burza Bert uderzyła w Europę. Chaos w Wielkiej Brytanii i Irlandii

Protest w Nowym Sadzie. "Bulwar zakrwawionych rąk"

Rosja jest wyjątkowo agresywna w cyberprzestrzeni

Stróżniak zabronił puszczać "Przeżyj to sam" na wiecach KOD-u

Aktor opowiada szczerze o swoim alkoholizmie

NATO wzmacnia ochronę podwodnej infrastruktury krytycznej

I tura wyborów w Rumunii. Prorosyjski kandydat na czele

Atak rosyjskich dronów na Kijów