Dwaj obrońcy – Frank Berton i Sven Mary – wycofali się z obrony przed sądem tzw. mózga ubiegłorocznych zamachów terrorystycznych. W listopadzie ubiegłego roku na ulicach Paryża zginęło 130 osób.
Zdaniem adwokatów, podejrzany Salah Abdeslam będzie korzystał z prawa do zachowania milczenia. Obrońcy ostrzegali, że w takim wypadku zrezygnują z obrony organizatora paryskich zamachów przed wymiarem sprawiedliwości.
– Obaj zdecydowaliśmy, że nie będziemy bronić Abdeslama. Jesteśmy przekonani, że nic nie powie, korzystając z prawa do zachowania milczenia – tłumaczył francuski adwokat Berton w wywiadzie dla telewizji BFM TV, którego udzielił wspólnie z drugim adwokatem podejrzanego, Belgiem Svenem Mary.
– Mówiliśmy od początku, ostrzegaliśmy, że jeśli nasz klient zachowa milczenie, nie będziemy go bronić - kontynuował Berton. – Skoro czujemy, że jesteśmy tu (jedynie) po to, żeby chadzać na wizyty do więzienia, należało podjąć decyzję (o rezygnacji) – dodał Mary.
W serii ataków przeprowadzonych w różnych częściach Paryża 13 listopada 2015 roku zginęło 130 osób, a ok. 350 zostało rannych. Do zamachów przyznało się tzw. Państwo Islamskie.