Gościem redaktor Emilii Pobłockiej w programie „Kultura na dzień dobry” na antenie Telewizji Republika była Abby Johnson, amerykańska pisarka i aktywistka antyaborcyjna. Na podstawie historii Abby powstał głośny film „Nieplanowane”.
Prowadząca przypomniała, że Johnson – zanim zaczęła walczyć o prawo do życia dla dzieci nienarodzonych – przez wiele lat była związana z przemysłem aborcyjnym. W klinice Planned Parenthood doszła do wysokiego stanowiska. Jak to się stało, że zrezygnowała z pracy?
– Byłam poproszona, aby asystować przy aborcji. Różnica była taka, że „zabieg” wykonywano tym razem pod kontrolą ultrasonografu. Zobaczyłam jak 13-tygodniowe dziecko ucieka przed narzędziami aborcjonisty- powiedziała Abby Johnson.
– Zrozumiałam, że w łonie matki jest prawdziwy człowiek, prawdziwe życie. Od tej pory nie mogłam w tym dłużej uczestniczyć- dodała.
– Było to bardzo trudne, zrezygnować z pracy i nie mieć żadnej stabilności finansowej. Ale byłam wychowana w domu religijnym, chrześcijańskim. Wiedziałam, że cokolwiek by się nie wydarzyło, Pan Bóg nas nie zostawi- mówiła rozmówczyni Telewizji Republika.
Redaktor Pobłocka zapytała, czy odejście z kliniki było długotrwałym procesem, czy też nastąpiło z dnia na dzień. Dziennikarka Telewizji Republika przypomniała w tym kontekście również, że Abby jest obecnie mamą ośmiorga dzieci.
– Samo odejście z pracy nie było długim procesem- zajęło mi około tygodnia. Tyle że dla mnie było to nie tylko odejście z przemysłu aborcyjnego, ale również przemiana duchowa, nawrócenie. Wiedziałam, że to doświadczenie zmieni właściwie całe moje życie. Po tej przemianie razem z mężem staliśmy się otwarci na rodzinę, na nowe życie- powiedziała znana amerykańska działaczka pro-life.
Prowadząca zapytała również, jakie uczucia towarzyszyły Abby, gdy oglądała swoją historię na ekranie.
– Nie było to łatwe doświadczenie, gdyż musiałam oglądać tę najgorszą wersję siebie z przeszłości. Tłumaczyłam sobie to w ten sposób, że muszę to zrobić (przypominać sobie o przeszłości i dać świadectwo- red.), że to jest to, do czego powołuje mnie Pan Bóg, że Bóg chce, żebym to robiła. Szczególnie na początku nie było to łatwe, ale miałam nadzieję i wierzyłam, że to jest to, co powinnam robić- podkreśliła aktywistka.
Pytana o cel swojej wizyty w Polsce, rozmówczyni Telewizji Republika odpowiedziała:
– Chciałam podzielić się swoją historią. Film „Nieplanowane” odniósł w Polsce duży sukces, więc jestem tu także po to, aby podzielić się swoim doświadczeniem. Jestem tutaj również, aby ostrzec Polaków przed tym, czym jest aborcja.
– W Stanach Zjednoczonych wykonuje się ok. miliona aborcji rocznie. Przyjeżdżając do Polski, chcę powiedzieć Polakom, dlaczego powinniśmy bronić prawa do życia- dodała działaczka antyaborcyjna.
Na koniec redaktor Emilia Pobłocka zachęciła widzów do uczestnictwa w spotkaniach z Abby Johnson. Amerykańska pisarka i aktywistka pro-life przebywa obecnie w Polsce i w tym tygodniu odbywa spotkania otwarte w różnych częściach naszego kraju.
Informacje o spotkaniach z Abby Johnson można śledzić na stronie internetowej abbywpolsce.pl. Dziś o godzinie 17:30 pisarka spotka się z mieszkańcami Bydgoszczy, w kościele parafialnym pw. św. Marka Ewangelisty, ul. Salezjańska 1.