Prośba o zmianę płci w akcie urodzenia została pozytywnie rozpatrzona przez sąd w holenderskim mieście Roermond . Termin „kobieta" został zmieniony na „płeć nie mogła zostać określona"! Ponadto sąd stwierdził, że płci dziecka nie należy określać przy jego urodzeniu. Dotychczas holenderskie prawo pozwalało na wpisywanie w rubryce „płeć” jedynie pozycji mężczyzna lub kobieta, co zresztą jest dość oczywiste.
Mężczyzna, który urodził się w 1961 roku bez przejścia żadnych zabiegów związanych płci zmienił swoją płeć w dowodzie na kobieta. Teraz stwierdził, że czuje się neutralnie płciowo dlatego sąd w Roermond wyszedł z absurdalnym stwierdzeniem, że „najwyższa już pora uznać trzecią płeć, a następny ruch będzie już należeć do ustawodawcy”.
Holenderskie stowarzyszenia transseksualistów twierdzą, że ten werdykt to ,,duży krok we właściwym kierunku”. „To, co stało się w sądzie w Roermond możemy nazwać prawdziwą rewolucją w holenderskim prawie rodzinnym“ - napisał po ogłoszeniu werdyktu Brand. Trudno powiedzieć co niby ma oznaczać w tej sytuacji stwierdzenie ,,właściwy kierunek'', bo jeżeli jest nim dążenie do upadku cywilizacji i okłamywanie rzeczywistości to można uznać, że jest to właściwy kierunek. Co następne? Jeżeli ktoś będzie czuł się na przykład kotem, to także też będzie mógł zapisać w akcie urodzenia? Przecież każdy ma prawo być tym kim chce.
Agencja Associated Press informuje, że nie podano żadnych danych na temat tożsamości tej osoby.