Oskar Gröning, oskarżony o współudział w zabiciu 300 tysięcy osób, stanął dziś przed sądem w niemieckim Lüneburg. Były strażnik i księgowy obozu przyznał przed sądem, że czuje się moralnie winny i poprosił o przebaczenie.
Jak cytuje telewizja ARD, na początku procesu Groening stwierdził, że "nie ma żadnych wątpliwości, że ponosi moralną odpowiedzialność za ludobójstwo".
Mówił również, że niemal od początku zdawał sobie sprawę z tego, że w Auschwitz-Birkenau gazowani są Żydzi.
"Proszę o przebaczenie" - powiedział, zastrzegając, że kwestię odpowiedzialności karnej musi rozstrzygnąć sąd.
Tłum na sali rozpraw
W procesie byłego strażnika obozu uczestniczy wielu dziennikarzy i osób zainteresowanych sprawą. Na sali pojawił się również oskarżony. Nie zabrakło także byłych więźniów Auschwitz-Birkenau, z których część będzie zeznawać. - Myślę, że patrząc wstecz na te 70 lat, które minęło od momentu opuszczenia przeze mnie Auschwitz-Birkenau, aż do teraz, ten proces jest jednym z ważniejszych momentów mojego życia - komentował jedna z ofiar obozu Eva Pusztai-Fahidi.
Byłem tylko "trybikiem w maszynie"
Oskar Gröning otwarcie mówi o dwóch latach spędzonych na pracy w obozie Auschwitz-Birkenau - opisując to w swojej autobiografii oraz licznych wywiadach. Oskarżony wielokrotnie przyznawał też, że "okropieństwa" jakie widział podczas pracy w obozie prześladowały go przez całe życie.
Przed rozpoczynającym się dzisiaj procesem, Gröning przyznał się także, że wiedział o działaniu komór gazowych, w których mordowano więźniów, ale jednocześnie podkreślał wiele razy, że był on "tylko trybikiem w maszynie" i nie przyznaje się do współudziału w morderstwach.
W obozie pracował w latach 1942-1944. Był przede wszystkim księgowym odpowiedzialnym za selekcję rzeczy więźniów i pomordowanych oraz odsyłanie cennych rzeczy do centrali w Berlinie, która zajmowała się finansowaniem niemieckich działań wojennych.
Zaledwie 43 z 6,500 członków SS, którzy pracowali w obozach koncentracyjnych stanęło przed sądem i tylko 25 z nich zostało skazanych, pozostałych uniewinniono.
Czytaj więcej:
Sanitariusz SS z Auschwitz oskarżony. Ma 94 lata, ale może uczestniczyć w procesie