W zamian za wsparcie finansowe, Turcja zobowiązała się zintensyfikować działania na rzecz zatrzymania fali imigrantów próbujących przedostać się do Europy. Wkład Polski w finansowanie pakietu pomocowego wyniesie około 57 milionów euro.
Utworzenie funduszu pomocowego zapowiedziano w listopadzie ubiegłego roku na szczycie UE - Turcja, dotyczącego kryzysu migracyjnego. Szybko jednak pojawił się problem jak sfinansować przedsięwzięcie. Wątpliwości pojawiły się m.in. ze strony Włoch, które żądały, aby cała pomoc finansowana była z budżetu UE. W środę szef Komisji Europejskiej (KE) poinformował, że kraj wycofał swoje zastrzeżenia.
KE podała do wiadomości, że ze środków unijnych na ten cel zostanie przekazany 1 mld euro. Resztę mają dołożyć kraje członkowskie, a wysokość składki ustalona zostanie na podstawie wielkości PKB. Według tego wskaźnika składka Polski wyniesie 2,85 % z 2 mld euro, czyli około 57 milionów unijnej waluty.
UE jest zdania, że jeśli Turcja otrzyma obiecane pieniądze, to zdecyduje się powstrzymać falę migracyjną. Wspólnota zaoferowała także w zamian zniesienie wiz i przyspieszenie negocjacji członkowskich.
Czytaj także:
Spotkanie UE-Turcja ws. imigrantów. Polskę reprezentuje premier Szydło