Azarenka pokonała w finale turnieju WTA Premier Mandatory w Miami Swietłanę Kuzniecową 6:3, 6:2. Tym samym Białorusinka odniosła drugi triumf z rzędu, po tym jak zwyciężyła również w poprzedniej imprezie WTA w Indian Wells.
W dotychczasowych ośmiu starciach obu tenisistek przed tym spotkaniem był remis, co mogło zwiastować, że pojedynek w finale będzie wyrównany. Jak się jednak okazało, znajdująca się ostatnio w doskonałej dyspozycji Azarenka od początku zdominowała rywalkę. Białorusinka szybko wyszła na prowadzenie 3:0 i ta przewaga okazała się wystarczająca by rozstrzygnąć seta na swoją korzyść. Co ciekawe w pierwszej partii tylko raz serwującej tenisistce udało się wygrać własne podanie.
W drugim secie Azarenka nie zwalniała tempa, Kuzniecowa natomiast nie była już w stanie dotrzymać kroku rywalce. Triumfatorka Indian Wells w krótkim czasie objęła prowadzenie 4:1 i nie pozwoliła już do końca wydrzeć sobie zwycięstwa. Tym samym Białorusinka wygrała 12 mecz z rzędu i drugi kolejny turniej wysokiej rangi, czego wcześniej dokonały przed nią tylko dwie tenisistki – Kim Clijsters i Steffi Graf. Wygrana pozwoli Azarence na awans na piątą pozycję w najbliższym zestawieniu rankingu WTA.