Tokio 2020. Udany początek Polaków. Dwa awanse do finału i jeden półfinał
Ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Tokio już w piątek o 13 czasu polskiego, ale już w nocy odbyły się pierwsze konkurencje z udziałem biało-czerwonych.
Polacy wystartowali w wioślarstwie oraz w łucznictwie. W pierwszej dyscyplinie zaprezentowały się trzy polskie osady. Jako pierwsi na tor Sea Forest Waterway wypłynęli Mateusz Biskup i Mirosław Ziętarski, czyli dwójka podwójna mężczyzn. Obok Polaków na starcie ustawili się: Szwajcarzy, Irlandczycy i Nowozelandczycy. Mimo naporu Helwetów Polacy obronili się i awansowali do poniedziałkowego półfinału.
Następnie wystartowała męska czwórka podwójna. W składzie Fabian Barański, Wiktor Chabel, Dominik Czaja i Szymon Pośnik. Nasi reprezentanci stoczyli zaciekły bój z Włochami. O zwycięstwie biało-czerwonych zadecydował fotofinisz. Różnica wyniosła 0,003 sekundy.
Polacy awansowali bezpośrednio do finału, który odbędzie się we wtorek.
Awans do finału wywalczyła też osada damskiej czwórki podwójnej, która jest typowana do medalu w Tokio. Agnieszka Kobus-Zawojska, Maria Sajdak, Marta Wieliczko, Katarzyna Zillmann zajęły w swoim biegu tylko Chinkom, które są faworytkami do złotego medalu. Finał tej konkurencji odbędzie się we wtorek.
Wyniki Polaków w łucznictwie. Jak im poszło?
Polacy wystartowali również w łucznictwie. Sylwia Zyzańska zajęła 42 miejsce i awansowała do 1/32 finału. Polka zmierzy się tam z Włoszką Lucillą Boari. Ten mecz odbędzie się we wtorek.
Sławomir Napłoszek zajął 59 miejsce i ledwo awansował do 1/32 finału konkursu mężczyzn. Zmierzy się tam z Steve’em Wijlerem z Holandii. Napłoszkowi będzie trudno pokonać Holendra, gdyż Wijler zajął w kwalifikacjach szóste miejsce.
Niestety suma punktów Zyzańskiej i Napłoszka nie pozwoliły na awans do 1/8 finału w turnieju mikstów. Polacy zajęli 24 miejsce, gromadząc 1267 punktów. W tej dyscyplinie sportu przodują sportowcy z Korei Południowej.