Przejdź do treści
Polki napisały historię. Mogą ją przepisać na nowo... z Włoszkami
x.com/@iga_swiatek

W poniedziałek polskie tenisistki po raz pierwszy w historii wystąpią w półfinale Billie Jean King Cup. Rywalkami biało-czerwonych będą trzecie w rankingu drużynowym Włoszki, ubiegłoroczne finalistki rozgrywek.

Polska do historycznego półfinału dotarła po zwycięstwie nad Hiszpanią 2:0, a następnie nad Czechami 2:1.

Włoszki, rozstawione z numerem trzecim, w 1/8 finału miały "wolny los", natomiast w ćwierćfinale wyeliminowały Japonki 2:1.

Liderką biało-czerwonych jest druga w światowym rankingu singlistek Iga Świątek, która po raz pierwszy znalazła się w składzie na turniej finałowy. W sobotę znacząco przyczyniła się do wygranej z Czeszkami, bowiem najpierw wyrównała stan rywalizacji w grze pojedynczej, a następnie razem z Katarzyną Kawą triumfowały w deblu.

"To niesamowite, że zapisałyśmy się w historii Polski – to spełnienie marzeń. Kilka razy nie miałam możliwości udziału w tych rozgrywkach, ale teraz mam taką szansę i chcę mieć wpływ, zrobić coś dobrze" - przyznała Świątek.

Do reprezentacji kapitan Dawid Celt powołał także Magdalenę Fręch, Magdę Linette i Maję Chwalińską.

Włoszki to czterokrotne triumfatorki Billie Jean King Cup, a wcześniej Pucharu Federacji, ale ostatni raz były najlepsze w 2013 roku. W ubiegłorocznej edycji przegrały w finale z Kanadą.

Ich liderką jest w Maladze czwarta w światowym rankingu singlistek i 10. na liście deblistek, mająca polskie korzenie Jasmine Paolini. Finalistka tegorocznych wielkoszlemowych French Open i Wimbledonu w grze pojedynczej w ćwierćfinale z Japonią, podobnie jak Świątek, najpierw wygrała swój mecz singlowy, doprowadzając do decydującej potyczki deblowej, by następnie razem z Sarą Errani dać Italii zwycięstwo w grze podwójnej.

"W tym roku trochę się do tego przyzwyczaiłam. Teraz odpocznę, popracuję z fizjoterapeutami. Muszę im podziękować za współpracę z nami, też za kulisami" – powiedziała 28-letnia tenisistka, zapytana po meczu o grę w singlu i deblu jeden po drugim.

W składzie Włoch są także Elisabetta Cocciaretto (54. WTA), Lucia Bronzetti (78. WTA) oraz Martina Trevisan (126. WTA).

Polki w historii rozgrywek dwukrotnie mierzyły się z Włoszkami - przegrały zarówno w 1970, jak i w 1988 roku. Po raz pierwszy zmierzą się jednak w turnieju finałowym.

Źróło: PAP

Wiadomości

Rusza proces ABW kontra Sakiewicz. „Zamiast ataku na media, pokażcie nagrania”

Początek tygodnia z opadami. Nawet deszczu ze śniegiem [POGODA]

Dlaczego rząd Tuska chce poddawać dzieci propagandzie LGBT?

SZOK w środowisku Trumpa po decyzji Bidena. „To wywoła III wojnę światową”

Jutro szósty lot testowy największej na świecie rakiety Starship

Szkocja jako pierwsza zagra na Narodowym po raz trzeci

Polki napisały historię. Mogą ją przepisać na nowo... z Włoszkami

Chińczycy wykonali operację. Lekarz nie dotknął pacjentki

Argentyńska gospodarka bije rekordy. Inflacja w październiku 2,7%

Decydująca faza wojny. Ukraina uderzy na Rosję. Kto nie zarobi?

Biden znowu układa agendę Trumpowi. Ma rozmach: Chiny, klimat

Polski turysta zasłabł na Maderze. Strażacy udzielili mu pomocy

Państwo odcięte od świata. Szerzy się przemoc wobec kobiet

Przełomowa decyzja Bidena. USA zezwoliły Ukrainie na daleki atak

Sumy: co najmniej 10 osób zginęło w rosyjskim ataku rakietowym

Najnowsze

Rusza proces ABW kontra Sakiewicz. „Zamiast ataku na media, pokażcie nagrania”

Jutro szósty lot testowy największej na świecie rakiety Starship

Szkocja jako pierwsza zagra na Narodowym po raz trzeci

Polki napisały historię. Mogą ją przepisać na nowo... z Włoszkami

Chińczycy wykonali operację. Lekarz nie dotknął pacjentki

Początek tygodnia z opadami. Nawet deszczu ze śniegiem [POGODA]

Dlaczego rząd Tuska chce poddawać dzieci propagandzie LGBT?

SZOK w środowisku Trumpa po decyzji Bidena. „To wywoła III wojnę światową”