Polski sztangista Szymon Kołecki oficjalnie otrzymał złoty medal za igrzyska olimpijskie w Pekinie – podaje PolsatNews.pl.
To efekt dyskwalifikacji za doping Kazacha Ilja Ilina. Z wykryciem kolejnych biorących doping zawodników wiąże się powiększenie dorobku medalowego reprezentacji polski, bo krążki olimpijskie otrzymają kolejni Polacy – Arsen Kasabijew i Marcin Dołęga.
W przypadku Kołeckiego chodzi o kategorię wagowa do 94 kg. W tej samej kategorii wagowej zdyskwalifikowany został także brązowy medalista Chadżimurat Akajew z Rosji. Arsen Kasabijew, który otrzyma srebrny medal, w Pekinie reprezentował Gruzję. Zawodnik aktualnie startuje w barwach polskich.
Marcin Dołęga ma otrzymać medal w kat. 105 kg., gdyż wykryto środki dopingujące u Rosjanina Dmitrija Łapikowa. W trakcie igrzysk Dołęga podniósł taki sam ciężar jak przeciwnik, a brązowy medal przegrał wagą ciała o 0,07 kilograma.
Co ciekawe na medal z igrzysk czeka Tomasz Zieliński, który sam został zdyskwalifikowany podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Medal może otrzymać za igrzyska w Londynie, gdyż doping wykryto u zdobywcy złotego, srebrnego, brązowego medalu, a także u zawodników z miejsce czwartego, piątego i siódmego. Sam Zieliński był… dziewiąty.
Medale dla polskich zawodników zawsze przynoszą radość kibicom, jednak nie można pozbyć się wrażenia, że na całej tej sytuacji cierpi wizerunek tej szlachetnej dyscypliny.