Broniąca tytułu Legia Warszawa odpadła z rozgrywek o Puchar Polski już po pierwszym meczu. Wojskowi przegrali po dogrywce 2:3 w wyjazdowym meczu z Górnikiem Zabrze, mimo że po pierwszej połowie prowadzili 2:0.
Spotkanie mistrza Polski i obrońcy Pucharu Polski Legii Warszawa z pierwszoligowym Górnikiem Zabrze mogło mieć tylko jednego faworyta. Choć przez pierwsze pół godziny gospodarzom udawało się neutralizować poczynania stołecznej drużyny, to pod koniec pierwszej połowy zespół Benika Hassiego zdołał zaskoczyć rywali. W 37 minucie Kasper Hamalainen wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Aleksandrowa i strzałem głową dał Legii prowadzenie. Zaledwie dwie minuty później po dwójkowej akcji z Jodłowcem na 2:0 podwyższył Namanja Nikolić. Górnicy mieli szansę na zdobycie kontaktowego gola jeszcze przed przerwą, bowiem grający pierwszy mecz w zespole Wojskowych Dąbrowski sfaulował w polu karnym Plizgę. Karnego wykonywanego przez Gergela zdołał jednak obronić Cierzniak.
Od początku drugiej połowy Górnik ruszył do odrabiania strat. Już w 54 minucie starania gospodarzy przyniosły skutek, kiedy Kopacz wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego na krótki słupek i głową umieścił piłkę w siatce. Niedługo później kibice w Zabrzu mogli cieszyć się z remisu, bowiem Rafał Kurzawa zdobył pięknego gola uderzeniem nie do obrony z 30 metrów. Górnik przeważał do końca regulaminowego czasu gry, bramki drużynie z górnego śląska nie udało się już jednak zdobyć.
W dogrywce pierwsza przed szansą stanęła Legia, ale Kucharczyk trafił jedynie w słupek. Rozstrzygająca akcja miała miejsce w dodatkowym czasie pierwszej połowy dogrywki. Bartosz Kopacz strzelił swoją drugą bramkę niemal w identyczny sposób jak pierwszą, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego. Legionistom nie starczyło już sił by odpowiedzieć i sensacja stała się faktem. Zdobywca Pucharu Polski w dwóch ostatnich latach odpadł z rozgrywek już w 1/16 finału.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie