Lech i Jagiellonia zwyciężają pierwsze mecze w Lidze Konferencji

Tegoroczna edycja Ligi Konferencji rozpoczęła się pomyślnie dla miłośników futbolu w naszym kraju. Mistrzowie Polski pewnie pokonali Rapid Wiedeń 4:1, natomiast Jagiellonia odniosła skromne zwycięstwo 1:0 z Hamrunem.
Palma show w Poznaniu
Lech Poznań potwierdził, że mecze przy Bułgarskiej przeciwko zespołom z Austrii mają dla niego wyjątkową historię. Tym razem rywalem był Rapid Wiedeń, który już w pierwszej minucie mógł objąć prowadzenie po fatalnym błędzie defensywy, ale gol nie został uznany z powodu spalonego. Ta sytuacja obudziła gospodarzy, a show rozpoczął Luis Palma. Honduranin otworzył wynik w 13. minucie, wykorzystując niepewną interwencję bramkarza Niklasa Hedla. Chwilę później jego strzał dobił Mikael Ishak i podwyższył prowadzenie. Palma brał udział także w akcji, po której Lech otrzymał rzut karny. Wykonywał go Ishak, ale tym razem Szwed się pomylił, a bramkarz obronił strzał z 11 metrów. Gospodarze nie spuścili jednak z tonu i tuż przed przerwą efektowną akcję wykończył Taofeek Ismaheel. Do szatni Lech schodził z komfortowym prowadzeniem 3:0.
Po przerwie mistrzowie Polski kontrolowali wydarzenia na boisku, choć pozwolili rywalom zdobyć kontaktowego gola. Na kwadrans przed końcem wynik ustalił wprowadzony z ławki Leo Bengtsson. Lech wygrał 4:1. Palma został bohaterem wieczoru, notując gola i dwie asysty.
Jagiellonia wymęczyła zwycięstwo
"Jaga" rozpoczęła fazę ligową Ligi Konferencji od domowego starcia z mistrzem Malty – Hamrun Spartans. Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando gospodarzy, którzy atakowali i częściej utrzymywali się przy piłce, ale mieli problem ze skutecznością. Arbiter dwukrotnie nie uznał goli białostoczan po analizie VAR – najpierw z powodu faulu, później przez minimalny ofsajd.
Po przerwie przewaga Jagiellonii w końcu przyniosła efekt. W 57. minucie Jesus Imaz popisał się precyzyjnym uderzeniem sprzed pola karnego, dając prowadzenie swojemu zespołowi. Kilka minut później rywale grali już w osłabieniu po czerwonej kartce dla Mbonga za brutalny faul na Romanczuku. Białostoczanie dążyli do podwyższenia wyniku, lecz świetnie spisywał się bramkarz gości Henry Bonello. Maltańczycy mieli nawet okazję do wyrównania, ale Abramowicz zatrzymał groźne uderzenie Koffiego. Ostatecznie Jagiellonia wygrała 1:0 i dopisała cenne trzy punkty, choć jej gra pozostawiła sporo do życzenia.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Komisja Zbigniew Ziobro
Wiadomości
Premier Wielkiej Brytanii po zamachu na synagogę w Manchesterze mówi o "codziennym zagrożeniu nienawiścią na tle antysemickim"
Tysiące demonstrujących nad Sekwaną. Francuzi nie chcą cięć budżetowych proponowanych przez nowy rząd
Die Welt: Odszkodowania dla żyjących polskich ofiar II wojny światowej powinny być wypłacane natychmiast
Najnowsze

Tysiące demonstrujących nad Sekwaną. Francuzi nie chcą cięć budżetowych proponowanych przez nowy rząd

Die Welt: Odszkodowania dla żyjących polskich ofiar II wojny światowej powinny być wypłacane natychmiast

Lech i Jagiellonia zwyciężają pierwsze mecze w Lidze Konferencji
