W niedzielnym meczu koszykarskiej ligi NBA Minnesota Timberwolves - Los Angeles Lakers gwiazdor gości - Kobe Bryant - zdobył 26 punktów i awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców wszech czasów. Tym samym wyprzedził ikonę ligi z lat 90., słynnego Michaela Jordana.
36-letni Bryant od 1996 roku na parkietach NBA zdobył 32 310 punktów. Jordana wyprzedza obecnie o 18 "oczek". Na prowadzeniu znajduje się Kareem Abdul-Jabbar - 38 387 pkt, a na drugim miejscu jest Karl Malone - 36 928 pkt.
W pierwszej 10 oprócz Bryanta jest tylko jeszcze jeden wciąż grający koszykarz. To Niemiec Dirk Nowitzki z Dallas Mavericks, który zajmuje dziewiąte miejsce - 27 223 pkt.
Rozgrywający Lakers potrzebował w niedzielę tylko dziewięciu punktów, by wyprzedzić Jordana. Spudłował jednak cztery z pierwszych pięciu rzutów. Wymagany pułap osiągnął w drugiej kwarcie, po wykorzystaniu dwóch rzutów wolnych. Za pośrednictwem portali społecznościowych pogratulowali mu m.in. Jordan i Magic Johnson.
- Czuć szacunek największych osobistości NBA dla mojej gry, to dla mnie najważniejsza rzecz. To wspaniałe uczucie, gdy wiesz, że należysz do ich kręgu - przyznał Bryant.
16. zwycięstwo z rzędu odnieśli koszykarze Golden State Warriors. Tym razem na wyjeździe pokonali po dogrywce New Orleans Pelicans 128:122. Do zwycięstwa poprowadzili ich Stephen Curry i Klay Thompson, którzy zdobyli odpowiednio 34 i 29 pkt. Gospodarze musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Anthony'ego Davisa. Pod jego nieobecność prym wiedli Tyreke Evans - 34 pkt - oraz Jrue Holiday - 30 pkt.
Warriors to obecnie najlepsza drużyna rozgrywek. Może się pochwalić bilansem 21-2. Sezon 1995/96 Chicago Bulls zakończyli dorobkiem 72-10. Barw "Byków" bronił wówczas Steve Kerr, który teraz jest trenerem "Wojowników". 49-letni szkoleniowiec wątpi jednak, aby jego podopieczni byli w stanie poprawić ten rekord.
- Mieliśmy wtedy takiego zawodnika, który nazywał się Michael Jordan. Drugiego takiego gracza jak on prawdopodobnie już nigdy nie będzie. To on chciał pobić ówczesny rekord Lakers - 69 zwycięstw w sezonie - i po prostu to zrobił. Jeśli z następnych 22 meczów wygramy 21, to możemy zacząć rozmawiać o szansach na poprawienie osiągnięcia Bulls - przyznał Kerr.
W Konferencji Wschodniej prowadzi ekipa Toronto Raptors, która w niedzielę pokonała po dogrywce New York Knicks 95:90. Drugie miejsce na wschodzie zajmują Washington Wizards. Drużyna Marcina Gortata wygrała na własnym parkiecie z Utah Jazz 93:84. Polski środkowy zdobył pięć punktów i miał siedem zbiórek.
Po niespodziewanej piątkowej porażce z Los Angeles Lakers na zwycięskie tory wrócili koszykarze San Antonio Spurs. Obrońcy tytułu pokonali na wyjeździe Denver Nuggets 99:91. Wszechstronnością w ich szeregach błysnął wracający po kontuzji Kawhi Leonard. Najbardziej wartościowy zawodnik ostatnich finałów zdobył 18 pkt i na swoim koncie zapisał także osiem zbiórek, sześć bloków, pięć przechwytów i cztery asysty.
- Wykonał świetną robotę zarówno pod naszym, jak i atakowany koszem - komplementował podopiecznego trener Gregg Popovich.