W piątek w Gdańsku rozpocznie się spotkanie grupy światowej Pucharu Davisa, w którym Polacy zmierzą się z Argentyną. Niestety reprezentacja Polski będzie musiała sobie radzić bez naszego najlepszego singlisty, Jerzy Janowicz nie zdążył bowiem na czas wyleczyć kontuzji.
Nasz tenisista ostatnie spotkanie rozegrał w styczniu w wielkoszlemowym Australian Open, od tamtego czasu zmaga się z urazem kolana. Aż do czwartku sztab szkoleniowy miał jeszcze nadzieję, że Janowiczowi uda się dojść do pełnej sprawności. Jak się jednak okazało, nie było to możliwe. W tej sytuacji miejsce naszego czołowego tenisisty zajmie Hubert Hurkacz, 19 letni zawodnik, 602 na liście ATP, który grywa jeszcze głównie w challengerach.
Drugim singlistą w składzie naszej drużyny jest natomiast Michał Przysiężny, 318 w rankingu. On jednak także długo był kontuzjowany i choć wznowił treningi już jakiś czas temu, to oficjalnego meczu po powrocie jeszcze nie rozegrał. Forma naszych reprezentantów w singlu nie napawa więc optymizmem, zwłaszcza że przyjdzie im się zmierzyć z klasowymi zawodnikami jakimi są Leonardo Mayer (41 na liście ATP) i Guido Pella (42).
Atutem Polaków powinien być natomiast debel, w którym wystąpią Łukasz Kubot i Marcin Matkowski przeciwko Renzo Olivo i Carlosowi Berlocq'owi. Miejmy nadzieję, że sprzyjać będzie nam też szybka nawierzchnia w Ergo Arenie, przeciwko której, preferujący ziemne korty Argentyńczycy, próbowali bezskutecznie protestować. Starcie Polski z Argentyną rozpocznie się od meczu Przysiężnego z Pellą w piątek o 14:30.