Podczas 3. etapu Sealine Cross Country Rally, Markowi Dąbrowskiemu i Jackowi Czachorowi urwana wydma spowodowała dachowanie samochodu i pokrzyżowała plany na dobry przejazd. Mimo wszystko dojechali do mety i zajmują siódme miejsce w generalce.
Najdłuższy odcinek katarskiego rajdu dotkliwie doświadczył między innymi duet zawodników ORLEN Team. Jadący Toyotą Hilux Marek Dąbrowski i Jacek Czachor spadli z wydmy dachując samochód. Polskiej załodze nic się nie stało i kontynuowali rywalizację. Jednak powrót na trasę kosztował dobre czterdzieści minut a także Dalszą część trasy musieli pokonać z ograniczoną widocznością, co przekładało się na tempo jazdy. Ta kilkudziesięciominutowa strata uniemożliwiła osiągnięcie dobrego wyniku. Mimo wszystko kapitan Orlen Teamu jest pozytywnej myśli i jak przyznaje najważniejsze że bezpiecznie dojechali do mety i utrzymali dobre miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu. Marek Dąbrowski i Jacek Czachor w klasyfikacji generalnej plasują się na siódmej pozycji.
W stawce samochodów walczących o punkty Pucharu Świata przewodzi bezkonkurencyjny Katarczyk Nasser Al-Attiyah, który wyprzedza Saudyjczyka Yazeeda Al-Rajhi i Rosjanina Vladimira Vasiliyeva.
Wśród motocyklistów zmiana w klasyfikacji generalnej, pozycję lidera współdzielą dwaj zawodnicy Brytyjczyk Sam Sunderland i Chilijczyk Pablo Quintanilla. Trzeci jest Boliwijczyk Juan Carlos Salvatierra.