Słowacja pokonała po dogrywce reprezentację USA 3:2 w ostatnim meczu grupy B hokejowych mistrzostw świata. Punkt zdobyty dzięki remisowi w regulaminowym czasie gry wystarczył jednak Stanom Zjednoczonym do wywalczenia awansu do ćwierćfinału. W nim hokeiści zza oceanu zmierzą się z Czechami, które pokonały Szwajcarię 5:4.
Mecz Słowaków z Amerykanami miał kluczowe znaczenie dla obu drużyn. Zespół z Europy potrzebował wygranej bez dogrywki by zdobyć trzy punkty i zagrać w fazie pucharowej. Reprezentacji USA wystarczyło zdobycie jednego punktu, który dawała nawet porażka po dogrywce.
Słowacy pierwsi objęli prowadzenie, tuż przed końcem otwierającej tercji po trafieniu Jarosa. W drugiej odsłonie Amerykanie wyrównali grając w przewadze, dzięki trafieniu Nelsona. Trzy minuty po rozpoczęciu ostatniej części gry drugiego gola dla reprezentacji Stanów Zjednoczonych zdobył Foligno i sytuacja Słowaków stała się bardzo trudna, do awansu potrzebowali bowiem dwóch bramek. Udało im się zdobyć jednak tylko jedną za sprawą Skalicky'ego i o zwycięstwie decydowała, korzystna dla rywali dogrywka. W tej Słowacji udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść dzięki szybkiemu trafieniu Dano, ale marzenia o grze w ćwierćfinale zostały już pogrzebane.
Amerykanie zajęli ostatecznie czwarte miejsce w grupie B, dlatego też w najlepszej ósemce przyjdzie im się mierzyć z najlepszym zespołem grupy A. Tym zaś po zwycięstwie w ostatnim meczu ze Szwajcarią zostali Czesi. Nasi południowi sąsiedzi prowadzili już w tym spotkaniu 5:2, jednak w końcowych pięciu minutach pozwolili rywalom na strzelenie trzech bramek i wygrali ostatecznie 5:4. Gole zdobywali: Birner, Kaspar z karnego, Zatovic, Zohorna i Jordan dla Czech oraz Hollenstein, Moser, Schneeberger i Andrighetto dla Szwajcarii.