Ćwierćfinały naznaczone kontuzjami
W trzech z wczorajszych ćwierćfinałowych pojedynkach wielkoszlemowego US Open o rozstrzygnięciach decydowały urazy zawodników. W meczu z Novakiem Djokoviciem skreczował Jo-Wilfried Tsonga, z kontuzjami zmagały się także Roberta Vinci w przegranym spotkaniu z Agelique Kerber i Anastasija Sevastova w starciu z Caroline Woźniacką.
Wczorajsze ćwierćfinały rozpoczęło święto Francuskiego tenisa. Gael Monfils spotkał się w meczu o najlepszą czwórkę z pogromcą Rafaela Nadala Lucasem Pouille. Starszy z Trójkolorowych prezentuje w tegorocznym US Open znakomitą dyspozycję, jak do tej pory nie przegrał w turnieju ani jednego seta. Pouille także nie był w stanie nawiązać walki z bardziej doświadczonym kolegą z reprezentacji. Przez całe spotkanie serwis Monfilsa nie był zagrożony ani razu. Paryżanin zwyciężył 6:4, 6:3, 6:3 i pewnie awansował do półfinału.
Jerzy Janowicz pozostaje tenisistą, który w tegorocznym US Open stawił największy opór Novakowi Djokoviciowi. Serb awansował do półfinału rozgrywając zaledwie dziewięć pełnych setów, w tym cztery w meczu z Polakiem. W ćwierćfinałowym starciu rywal lidera światowego rankingu już po raz trzeci w trakcie nowojorskiej imprezy skreczował w trakcie spotkania. Jo-Wilfried Tsonga w pierwszym secie toczył wyrównany bój z obrońcą tytułu. Francuz co prawda pierwszy stracił breaka, ale natychmiast odrobił stratę. Na kolejne przełamanie Djokovicia nie znalazł już jednak odpowiedzi i przegrał partię do trzech. W drugiej odsłonie tenisiście z Le Mans zaczęła dawać się we znaki kontuzja kolana. Serb dominował na korcie i wygrał 6:2. Tsonga wyszedł jeszcze na kort na początku trzeciej partii, ale nękany urazem szybko musiał zrezygnować z dalszej walki. W półfinale rywalem Djokovicia będzie Monfils.
Angelique Kerber jest już o krok od trzeciego wielkoszlemowego finału w tym sezonie. Ćwierćfinałowy pojedynek Niemki z Robertą Vinci przyniósł emocje tylko w pierwszym secie. Tenisistki wymieniły się w sumie sześcioma przełamaniami zanim zawodniczka z Puszczykowa wywalczyła decydującego breaka w 12 gemie i wygrała otwierającą partię 7:5. Druga odsłona to już teatr jednej aktorki. Zmagająca się z urazem, zmęczona Vinci nie była w stanie stawić oporu znakomicie dysponowanej Kerber. W efekcie Niemka w drugim secie nie oddała rywalce ani jednego gema i awansowała do półfinału nie tracąc jak dotąd seta w dotychczasowych pojedynkach.
Rywalką reprezentantki Niemiec polskiego pochodzenia w walce o finał turnieju będzie reprezentantka Danii polskiego pochodzenia. Ćwierćfinał, w którym Caroline Woźniacka zmierzyła się z Anastasiją Sevastową był niestety kolejnym z wczorajszych meczów, w którym o wyniku decydowała kontuzja jednej z zawodniczek. W drugim gemie spotkania Łotyszka skręciła kostkę nieszczęśliwie stawiając stopę podczas wymiany i przez resztę spotkania praktycznie statystowała na korcie. Woźniacka w nieco ponad godzinę wygrała 6:0, 6:2.