– Nie brałem udziału w głosowaniu w wyborach na szefa klubu, więc trudno powiedzieć, że czuje się wzmocniony. Uważam, że Platforma zrobiła poważny krok do tego, by przebudować kierownictwo partii. I żeby zbudować takie nowe spojrzenie na to, jak PO ma być zarządzana, jak ma być prowadzona. I to jest wartość wczorajszego dnia. Potrzebne jest nowe rozdanie, bo będą nowe wybory – mówił na konferencji prasowej Grzegorz Schetyna.
– Musimy przygotować kalendarz, zastanowić się nad kolejnymi krokami. Platforma jest ważna – podkreślał Schetyna.
Wybór skomentował też był już minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. W rozmowie w Polsat News zaznaczał, że nie ma 100-procentowej informacji, czy Ewa Kopacz zdecydowała już o starcie w wyborach na szefa PO. Przyznał, że jeśli była premier zrezygnuje, to on "jest w gotowości".
– Najważniejsze, że takie sprawy potrafimy rozstrzygać w sposób demokratyczny, że nikt nie obawia się być kontrkandydatem. Po tych wyborach razem, zgodnie, idziemy dalej. Nie widziałbym w tym dramatu – stwierdził. Dopytywany, czy odbiera to jak jakiś sygnał w związku z nadchodzącymi wyborami na szefa partii, przyznał, że może tak być. – Na pewno jak się przegrywa, to jest to jakiś sygnał, natomiast to nie jest jakiś dramat. To oczywiście przykra sytuacja – mówił. CZYTAJ WIĘCEJ...
Źródło: 300polityka.pl, telewizjarepublika.pl