Michał Wiśniewski komentuje Eurowizję. „Nie szukajmy teorii spiskowych, to jest zabawa muzyką”

Michał Wiśniewski, który sam przeżył eurowizyjne emocje na własnej skórze, podzielił się swoimi przemyśleniami po tegorocznym finale. Przypomnijmy — w 2003 roku wokalista z zespołem Ich Troje i utworem Keine Grenzen zajął 7. miejsce, co wciąż pozostaje jednym z najlepszych wyników Polski w historii konkursu.
W rozmowie z Wirtualną Polską Wiśniewski nie ukrywał dystansu do konkursowych wyników:
To miejsce 7 było dla mnie tak samo ważne, jakby było to miejsce 41. To jest zabawa muzyką, nie szukajmy teorii spiskowych – stwierdził artysta, odnosząc się do kontrowersji wokół głosowania.
Michał został również zapytany o to kto powinien reprezentować Polskę na Eurowizję powiedział:
Moja córka nigdy nie pojedzie, ale chętnie bym ją tam zobaczył. Nie tylko dlatego, że reprezentuje środowisko, które jest bardzo liczebne na Eurowizji, ale ma po prostu fantastyczny wokal i na pewno nigdy by nie chciała robić żadnego show.
Jeśli nie córka, to kto? Wiśniewski wskazał jedną z najpopularniejszych polskich wokalistek:
– Wyślijmy Sanah, jeżeli się zgodzi. To byłoby coś!
Na pytanie, czy sam jeszcze raz chciałby stanąć na eurowizyjnej scenie, odparł szczerze:
– Nigdy nie mów nigdy, ale nie, nie chcę. To jest mordercza praca. Ja wydaję 22. płytę w swojej karierze. Nie wiem, czy jest taka potrzeba. Nie wygrałem Eurowizji, więc nie mam podstaw, żeby zabierać komuś miejsce.
Artysta ujawnił też, że dostał propozycję dołączenia do krajowego jury, ale… odmówił.
Nie chcę ponosić za to odpowiedzialności. Kiedy byłem w jury w 2015 roku, oceniałem po prostu to, co mnie poruszało. Co robiło na mnie wrażenie.
Wiśniewski skomentował również występ Justyny Steczkowskiej, który — choć efektowny — nie do końca do niego przemówił:
– Wydaje mi się, że trochę przerost formy nad treścią w tym utworze. Ten smok to się zbiegło z tym Stanowskim, który też miał smoka, tylko że dla beki.
Wygląda na to, że choć emocje po Eurowizji 2025 jeszcze nie opadły, Michał Wiśniewski zachowuje chłodną głowę i przypomina, czym ten konkurs powinien być przede wszystkim — świętem muzyki i dobrej zabawy.

Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Smaszcz odebrała statuetkę i rzuciła nią o ziemię! Takiej dramy na gali Pudelka nikt się nie spodziewał