Prokuratura ws. Ewy Tylman: Dopóki nie ma ciała, wciąż jest zaginiona i poszukiwana

Artykuł
Alert Poznań

Poszukiwana od ponad tygodnia Ewa Tylman nie żyje – informuje policja. W innym tonie wypowiada się jednak prokuratura, dla której kobieta wciąż pozostaje osobą zaginioną i poszukiwaną. W związku nowymi ustaleniami w sprawie zatrzymany został mężczyzna z którym na nagraniach monitoringu kobieta widziana była po raz ostatni.

– Nie możemy ujawnić w jakim charakterze osoba zatrzymana bierze udział w naszych czynnościach – powiedziała podczas konferencji prasowej Magdalena Mazur-Prus z poznańskiej prokuratury. Jak dodała, taka wiedza zaszkodziłaby sprawie. Podkreśliła również, że prokuratura nie jest w posiadaniu dowodów świadczących o tym, że kobieta nie żyje, bo wciąż nie znaleziono jej ciała.

Śledczy nie ujawniają, czy i jaki zarzut usłyszał zatrzymany mężczyzna. Jak poinformowała Mazut-Prus, trwają czynności mające na celu ustalenie jaka była jego rola w całym zdarzeniu. – Jedną z wersji, jaką bierzemy pod uwagę, jest to, czy i jak mężczyzna mógł przyczynić się do ewentualnej śmierci 26-latki. Czy może doszło do nieszczęśliwego wypadku – mówiła, dodając, że postępowanie ma wiele kierunków. – Ewa T. jest dla śledczych osobą zaginioną i poszukiwaną – podkreśliła.

Z kolei według ustaleń policji, do tragedii miało dojść w okolicy mostu świętego Rocha, a ciało kobiety najprawdopodobniej znajduje się w Warcie.

W nocy funkcjonariusze przeprowadzili eksperyment procesowy z udziałem mężczyzny, z którym Ewa Tylman widziana była po raz ostatni. W wyniku eksperymentu, pojawiły się nowe okoliczności, skutkiem czego mężczyzna trafił do izby zatrzymań. To właśnie znajomy Ewy Tylman miał zdaniem policji przyczynić się do jej śmierci. Policja na chwile obecną nie chce ujawnić w jaki był udział mężczyzny w tej tragedii.

26-letnia Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada. Wracała z kolegą z pracy z klubu Mixtura, gdzie oboje bawili się na imprezie integracyjnej. Ostatni raz kobieta widziana była na ulicy Mostowej po godzinie 3.00, co zarejestrowały kamery monitoringu. Ślad urywa się sto metrów od rzeki.




Źródło: telewizjarepublika.pl, rmf24.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy