Portale społecznościowe „przepraszają się” z Trumpem. Nic nie dała próba zablokowania jego dostępu do wyborców!
Po przegranych cztery lata temu wyborach prezydenckich wokół Donalda Trumpa rozpętano, trwającą do dziś, falę nienawiści. Stawiano go przed sądem, oskarżano o próbę zamachu stanu, banowano na forach społecznościowych. I właśnie tym ostatnim tematem zajęła się konserwatywna telewizja FOX NEWS i jej portal informacyjny. Rzecz jest arcyciekawa.
"Były prezydent Donald Trump został przez lata zablokowany na pięciu czołowych platformach mediów społecznościowych. Obecnie, gdy ubiega się o reelekcję, wszystkie z nich za wyjątkiem jednej odwiesiły jego konta", podaje FOX NEWS.
Ta jedna platforma, to Snapchat. Pozostałe, które już "pogodziły się" z Trumpem, ale wcześniej, niektóre nawet za jego prezydentury, pozbawiły go dostępu to Facebook, Instagram, Twitter i YouTube (w 2021 r. po zamieszkach na Kapitolu 6 stycznia).
Wszystkie platformy zawieszając Trumpa (była wśród nich i taka, zadeklarowała nawet, że robi to "dożywotnio") tłumaczyły swoje decyzje nagminnym "naruszaniem" przez niego obowiązujących na platformach zasad.
Stający w obronie swojego czzołowego polityka i obecnego kandydata na prezydenta Republikanie, wskazywali na podwójne standardy stosowane przez portale społecznościowe.
"Odkąd prezydent Trump po raz pierwszy ubiegał się o urząd, liberałowie z wielkich firm technologicznych pozwolili terrorystom i dyktatorom na szerzenie mowy nienawiści na swoich platformach, jednocześnie blokując je przed prezydentem Trumpem. trudno to uznać za coś innego niż za bezczelną próbę pomocy Demokratom w wygraniu wyborów" – powiedziała rzeczniczka Republikanów Anna Kelly w oświadczeniu dla Fox News Digital. "To nie zadziała – przesłanie prezydenta Trumpa rezonuje dociera do wyborców w całym kraju. Miał najbardziej udaną premierę TikTok w historii i będzie nadal rozmawiał bezpośrednio z narodem amerykańskim o swoim programie uczynienia Ameryki ponownie wielką", dodała Kelly.
Przypomnijmy, że po zablokowaniu dostępu do kilku czołowych mediów społecznościowych w USA, Trump uruchomił własną platformę Truth Social, której często używa do publicznych oświadczeń w swojej kampanii prezydenckiej w 2024 roku.
Fiasko uniemożliwienia Trumpowi dotarcia do opinii publicznej, spowodowało u niektórych refleksję. Jego zawieszone w 2021 roku konta na Facebooku i Instagramie zostały przywrócone dwa lata później. Po przejęciu przzez Elona Muska Twittera (obecnie X) zmieniłą się także sytuacja byłego prezydenta na tym profilu społecznościowym. Donald Trump nadal jest natomiast zawieszony na portalu Snapchat.
Co ciekawe jednak, choć dla Snapchata Trump nadal pozostaje postacią nieakceptowalną, to portal nie gardzi jego... pieniędzmi. "Snapchat ODMAWIA przywrócenia konta prezydenta Trumpa – ale potem bezwstydnie prosi kampanię Trumpa o reklamowanie się za pomocą Snapchata", ujawnił na X Trump War Room, konto działające na rzecz kampanii reelekcyjnej byłego prezydenta w 2024 r.
Dla porządku zaznaczmy, że, jak odpowiedział Snapchat, warunki korzystania z usługi na tym profilu mają nie pozwalać usuniętemu użytkownikowi na utworzenie nowego konta lub przywrócenie go do starego.
W tej samej wiadomości rzecznik Snapchata zachęcał kampanię Trumpa do kupowania reklam na platformie, aby dotrzeć do... "kluczowej grupy odbiorców, którą można przekonać do głosowania na Trumpa".
Dwulicowość swoich "kolegów" z branży ostro krytykuje Elon Musk. Musk zasugerował także ostatnio, że funkcja wyszukiwania Google ma pomijać wyniki próby zamachu na Trumpa.
"Wow, Google ma zakaz wyszukiwania dla prezydenta Donalda Trumpa" – napisał Musk. – Ingerencja w wybory?" Rzecznik Google odpowiedział FOX Business, że nie podjęto żadnych "ręcznych działań w związku z tymi wyszukiwaniami".
Źródło: FOX NEWS