Przejdź do treści

Zwiedzanie Muzeum Sztuki Hafciarskiej, czyli co sędziowie Trybunału Konstytucyjnego robili w Chinach?

Źródło: Telewizja Republika

Oficjalne dostępne w języku chińskim informacje dotyczące wizyty sędziów Trybunału Konstytucyjnego w Chinach pokazują, że była to raczej wycieczka – pisze na swoim blogu Hanna Shen, współpracowniczka Gazety Polskie Codziennie.

Ta wiadomość jakoś mi umknęła, ale wczoraj wspomniała o tym w swoim programie w Radiu Zet Monika Olejnik – minister  Ziobro skrytykował wizytę sędziów Trybunału Konstytucyjnego w Chinach Ludowych.  Red. Olejnik oczywiście oburzona, a ja mówię: no nareszcie ktoś przygląda się tym wycieczkom do ChRL-u – pisze Shen. Jak tłumaczy, to że wizyta pięciu sędziów TK w Chinach była wycieczką pokazują oficjalne informacje dostępne w języku chińskim.

Według informacji do jakich dotarła Shen, polscy sędziowie odwiedzili na przykład  tzw. Nową dzielnicę w mieście Suzhou czyli park przemysłowy. Gdyby to miejsce odwiedzali przedstawiciele polskiego rządu zajmujący się gospodarką razem z delegacją polskich przedsiębiorców to można to zrozumieć. Co robił tam sędzia Stanisław Biernat et consortes? – pyta.

Co ciekawe, sędziowie odwiedzili też Chińskie Muzeum Sztuki Hafciarskiej i tzw. ulice haftu gdzie znajduję się wiele sklepów sprzedających wyroby rzemiosła ręcznego.

Jak pisze dalej Shen, w Pekinie polscy sędziowie spotkali się z Ji Bingxuanem, członkiem Biura Politycznego KPChL i wiceprzewodniczącym Stałego Komitetu OZPL. O tym jak ważna dla  OZPL była ta wizyta świadczy poświęcony jej wpis na stronie OZPL  - dosłownie jedno zdanie – zauważa i dodaje, że dokładnie tyle samo miejsca poświęciła wizycie agencja prasowa Xinhua.

Współpracowniczka Gazety Polskie Codziennie, jako ciekawostkę podaje fakt, że Ji Bingxuan, z którym spotkali się sędziowie TK, piastował nie tak dawno wysokie stanowisko w departamencie propagandy i głosił min. że media mają służyć partii.

Tę wizytę przedstawiający się dziś jako obrońcy demokracji sędziowie odbyli na koszt polskiego podatnika:
Jak podano, strony ustaliły, że odwiedzający ponoszą koszt przejazdu i we własnym zakresie dopełniają wszelkich formalności. Przyjmujący zapewniali natomiast noclegi i wyżywienie. Biuro informuje, że  koszty ugoszczenia delegacji chińskiej wyniosły: 53.875,87 zł, koszty rewizyty wyniosły: 96.883,41 zł – kwituje Shen.
haniashen.blogspot.com

Wiadomości

Cenzura na całego! Sejm nie transmituje komisji ws. Giertycha

Wpadki modowe na Oscarach!

Chcieli przesłuchać europosłów PiS. Nie wyszło, więc... są groźby

Źle się dzieje. „Faworyt Tuska” dostał posadę, choć... się nie zna

Ten kraj ma problem. Rośnie liczba gwałtów na dzieciach

FBI dostarczyło "ciężarówkę" akt Epsteina po interwencji Bondi

"Trudne godziny". Jak się czuje papież Franciszek?

77-latek odpowie za próbę zabójstwa sąsiada z osiedla

Komisja Sroki chciała ukarać byłego szefa CBA. Sąd wniosek odrzucił!

Ostrzeżenie przed silnym wiatrem

Jak zapowiedział, tak zrobił. Trump nałożył cła na Chiny. Jest reakcja

Zlikwidowano 56 nielegalnych salonów gier. Wiemy więcej

Polska jak USA. Liberałowie zapomnieli, kto resetował z Putinem

Które więzi międzynarodowe są najważniejsze dla Donalda Tuska?

Największa podwyżka podatków w historii USA weszła w życie

Najnowsze

Cenzura na całego! Sejm nie transmituje komisji ws. Giertycha

Ten kraj ma problem. Rośnie liczba gwałtów na dzieciach

FBI dostarczyło "ciężarówkę" akt Epsteina po interwencji Bondi

"Trudne godziny". Jak się czuje papież Franciszek?

77-latek odpowie za próbę zabójstwa sąsiada z osiedla

Wpadki modowe na Oscarach!

Chcieli przesłuchać europosłów PiS. Nie wyszło, więc... są groźby

Źle się dzieje. „Faworyt Tuska” dostał posadę, choć... się nie zna