Kobieta chce odzyskać kilkumiesięcznego syna, którego w wielkanocny poniedziałek w Oknie Życia sióstr urszulanek w Łodzi.
Caritas Archidiecezji Łódzkiej poinformował o pozostawieniu dziecka w Oknie Życia. Do zdarzenia doszło w domu sióstr urszulanek w Łodzi, przy ul. Obywatelskiej w wielkanocny poniedziałek.
O 18:25 rozległ się dzwonek informujący o otwarciu okna życia. Siostry znalazły kilkumiesięcznego chłopca. Zgodnie z procedurą, został sporządzony policyjny protokół ze zdarzenia.
Dziecko zostało zbadane w szpitalu. Mały Antoś miał czekać na adopcję w rodzinie zastępczej.
Kilka dni później do Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjnego matka chłopca. Po koniecznej weryfikacji jej tożsamość została potwierdzona. Dyrektor ośrodka adopcyjnego Magdalena Lesiak przyznała, że kobieta podawała informacje, które uwiarygadniały sytuację.
Spotkanie w ośrodku
- Dosyć długo rozmawialiśmy, pani przedstawiła dokumenty świadczące o tym, że jest to jej dziecko. I nie mieliśmy wątpliwości - powiedziała Lesiak.
- Sąd musi zdecydować, a przede wszystkim chwilę wcześniej sprawdzić, czy to dziecko może wrócić. Właśnie do tych rodziców. Bo jeżeli taka sytuacja zaistniała, że rodzice włożyli je do okna życia, no to coś nimi kierowało, coś się wydarzyło. Trzeba ocenić, czy przeszkoda w opiece nad dzieckiem zniknęła. Czy w tej chwili będzie to już bezpieczne i stabilne środowisko - dodała dyrektor.