Żołnierze WOT nie otrzymają broni na stałe. Szkoleni będą tak samo, jak żołnierze Gwardii Narodowej USA
– Żołnierze przyszłych Wojsk Obrony Terytorialnej będą mieć w domach indywidualne wyposażenie, ale nie broń. Ta będzie przechowywana centralnie i dowożona na szkolenie w specjalnych kontenerach – mówił dowódca WOT płk Wiesław Kukuła.
Pułkownik uczestniczył w dzisiejszej konferencji prasowej poświęconej Wojskom Obrony Terytorialnej. Dowódca przyszłego rodzaju sił zbrojnych zaznaczył, że broń nie będzie należeć do indywidualnego wyposażenia żołnierzy WOT.
– Na szkolenie weekendowe zostanie ona dowieziona specjalnym kontenerem i wydana na miejscu tego szkolenia. Chcemy się szkolić przywiązani do terenu, czyli to szkolenie najczęściej będzie się odbywać w rejonach, za które będziemy odpowiadać. Po zakończonym szkoleniu ta broń zostanie obsłużona, zebrana do kontenera i odwieziona z powrotem do jej miejsca przechowywania – zaznaczył pułkownik.
Dowódca Kukuła dodał, że żołnierze WOT przed każdym szkoleniem będą otrzymywali szczegółowe informacje o miejscu, czasie oraz wyposażeniu, które mają ze sobą zabrać. Wyposażenie będzie tym samym mieniem użytku osobistego, ale uzbrojenia tam nie będzie. Pierwsze szkolenia planowane są na wiosnę 2017 roku.
– Nie uważam, żeby kandydat na żołnierza terytorialnej służby wojskowej czymkolwiek odbiegał od kandydata do amerykańskiej Gwardii Narodowej, gdzie prowadzi się identyczne szkolenie, jakie się będzie prowadzić w WOT – mówił płk Kukuła.
Szkolenie żołnierzy WOT będzie miało wymiar dwóch dni w miesiącu i 14 dni w roku. Jak podkreślił "To jest wartość minimalna, którą rozszerzymy stosownie do potrzeb, np. szkoleń kursowych na bardziej skomplikowanym sprzęcie lub też uznamy, że ktoś nie osiąga standardu wyszkolenia, którego od niego wymagamy".
– Będziemy bardzo mocno bazować na wykształceniu z cywila, przypisywać stricte do specjalności wojskowej wykształcenie cywilne, które ci kandydaci zdobyli. Tu klucz do sukcesu to jest pewien balans między umiejętnościami wyniesionymi z cywila a optymalnym wykorzystaniem czasu na szkolenie wojskowe – skwitował dowódca przyszłych Wojsk Obrony Terytorialnej płk Wiesław Kukuła.