Przeprowadzenie spisu powszechnego ludności i mieszkań podczas pandemii nie jest fanaberią GUS. To przedsięwzięcie wynikające z uzgodnień międzynarodowych i wymagające wieloletnich przygotowań. W tej edycji spis powszechny będzie miał zwłaszcza formę samospisu internetowego - tłumaczą demografki.
Przewodnicząca Komitetu Nauk Demograficznych PAN prof. Elżbieta Gołata z UEP i prof. Irena E.Kotowska z SGH, honorowa przewodnicząca komitetu przypominają, że ostatni spis powszechny miał miejsce w 2011 r. Już wtedy pojawiła się możliwość samospisu internetowego, jednak nie miała ona charakteru obowiązkowego. Skorzystało z niej wówczas 11 proc. respondentów.
Międzynarodowe ustalenia
Badaczki tłumaczą, że istnieją międzynarodowe ustalenia dotyczące przeprowadzania spisu powszechnego ludności w regularnych, 10-letnich odstępach czasu. Nad tematyką spisu, ujednolicaniem definicji pojęć i kategorii demograficznych, ekonomicznych i społecznych, a także zadawanych pytań oraz metodami realizacji spisów pracują międzynarodowe zespoły – ONZ publikuje zasady i zalecenia dotyczące spisów ludności i mieszkań. Są one podstawą do przygotowania przez Konferencję Statystyków Europejskich (Conference of European Statisticians) rekomendacji dla spisów powszechnych ludności w krajach europejskich. Przygotowanie i realizację spisów w krajach Unii Europejskiej koordynuje Eurostat, a podstawy prawne tworzą regulacje Parlamentu Europejskiego i parlamenty poszczególnych krajów członkowskich.