Złożenie przez Bronisława Komorowskiego postanowienia o zarządzeniu referendum na temat JOW-ów będzie niezgodne z Konstytucją RP i może być podstawą do postawienia prezydenta przed Trybunałem Stanu - czytamy w Oświadczeniu Pracowni Demokracji.
Jak napisano w oświadczeniu, Konstytucja RP nie przewiduje możliwości przeprowadzania referendów cząstkowych w sprawie jej zmiany lub w sprawach, które są z nią niezgodne (ewentualnie mogłoby zobowiązywać prezydenta lub Sejm do wystąpienia z inicjatywą zmian w Konstytucji).
W opinii podkreślono, że JOW-y w wyborach do Sejmu są dziś niezgodne z Konstytucją, gdyż zgodnie z nią wybory do Sejmu muszą być proporcjonalne zgodnie, jak wskazuje art. 96 ust. 2. JOW-y jednak proporcjonalne nie są.
Prezydent Bronisław Komorowski złożył projekt nowelizacji Konstytucji, który, jeżeli zostanie przyjęty, będzie umożliwiał wprowadzenie JOW-ów. Samo jednak złożenie tego projektu nie oznacza jeszcze, że Konstytucja już została zmieniona – może to dopiero zrobić Sejm większością co najmniej 2/3 głosów oraz Senat bezwzględną większością głosów (art. 235 ust. 4 Konstytucji RP). Dopóki Konstytucja nie zostanie zmieniona, nie można - na podstawie art. 125 - zarządzać referendum w sprawie, która jest sprzeczna z jej brzmieniem - czytamy w oświadczeniu.
Jak dodano, zapisany w Konstytucji tryb jej zmiany (art. 235) nie przewiduje możliwości wprowadzania zmian będących pochodną referendum ogólnokrajowego. Oznacza to, że dla przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego w sprawie JOW-ów brakuje podstawy prawnej. Nie można także przeprowadzić referendum opiniodawczego (niewiążącego) w tej sprawie, gdyż, ani Konstytucja, ani ustawa o referendum ogólnokrajowym takiego nie przewiduje - czytamy.
Zdaniem autorów oświadczenia, jeżeli prezydent Bronisław Komorowski złoży w Senacie zapowiadane postanowienie o zarządzeniu referendum, wówczas Senat powinien odmówić głosowania w punkcie, który dotyczy JOW-ów, gdyż nie ma do tego podstawy prawnej. Co więcej - piszą autorzy oświadczenia - złożenie tego postanowienia będzie działaniem niezgodnym z Konstytucją RP, gdyż nie daje ona prezydentowi takich uprawnień.
W związku z tym można rozważyć, czy nie ma tu miejsca delikt konstytucyjny – naruszenie Konstytucji niebędące przestępstwem – które będzie mogło spowodować wszczęcie procedury postawienia prezydenta przed Trybunałem Stanu.
Pod oświadczeniem podpisali się:
Marcin Gerwin, Sopocka Inicjatywa Rozwojowa, Pracownia Demokracji
Agnieszka Ziółkowska, Kongres Ruchów Miejskich, Pracownia Demokracji
Konsultacja merytoryczna:
prof. dr hab. Piotr Uziębło, Uniwersytet Gdański, Wydział Prawa i Administracji, Katedra Prawa Konstytucyjnego i Instytucji Politycznych