"Ziobroexitu" nie będzie? Po zarządzie Solidarnej Polski
W sobotę zarząd Solidarnej Polski dyskutował o ustaleniach czwartkowego szczytu Unii Europejskiej. Na posiedzeniu miał pojawić się wniosek wiceministra Janusza Kowalskiego o opuszczenie koalicji z PiS-em, o czym informowały nieoficjalnie media. Teraz z ustaleń dziennikarzy wynika, że pomysł upadł.
Ostateczne wnioski z posiedzenia ma przedstawić lider Solidarnej Polski, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Satysfakcjonujące premiera Mateusza Morawieckiego ustalenia ze szczytu RE w Brukseli nie spotkały się z entuzjazmem Solidarnej Polski. Zarząd ugrupowania Zbigniewa Ziobry zebrał się dziś, aby ocenić porozumienie zawarte na szczycie, czyli m.in. rezygnację Polski i Węgier z weta budżetu na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy, w zamian za doprecyzowanie rozporządzenia uzależniającego wypłatę środków unijnych od przestrzegania praworządności przez państwo członkowskie.
Ze względu na sprzeciw w obozie „ziobrystów” media zaczęły znów spekulować o groźbie rozpadu koalicji Zjednoczonej Prawicy. Dziś dziennikarze informowali nieoficjalnie, że wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski miał nawet złożyć wniosek o opuszczenie koalicji z PiS-em i Porozumieniem Jarosława Gowina.
Według doniesień Polsat News, choć wniosek Kowalskiego miał spotkać się z aprobatą części polityków Solidarnej Polski, pomysł upadł. Przy okazji pojawił się kontrwniosek – o cofnięcie politykowi ministerialnej rekomendacji.