Były szef Ministerstwa Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wciąż nie stawił się przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka poinformowała, że Ziobro nie usprawiedliwił nieobecności. Sam główny bohater ma na ten temat zupełnie inne zdanie i za zamieszanie obwinia... komisję, która jest nielegalna.
Ziobro został wezwany po raz czwarty przed komisję na poniedziałek, 4 listopada. W miniony czwartek zamieścił na swoim profilu na portalu X zdjęcie wezwania przed komisję. "Ta kartka byłaby nawet zabawna, a jej autorzy niezłymi dowcipnisiami, gdyby nie to, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego posłowie tej "niby komisji" popełnili właśnie przestępstwo m.in. z art. 231 Kodeksu karnego" - skomentował.
10 września 2024 TK orzekł, że zakres działania komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją. Sędzia Stanisław Piotrowicz, uzasadniając decyzję Trybunału mówił, że uchwała o powołaniu komisji śledczej ws. Pegasusa została "dotknięta wadą prawną". Według TK Sejm podejmował uchwałę, obradując "w niewłaściwym składzie" poprzez uniemożliwienie sprawowania mandatów poselskich Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi (którzy zostali skazani prawomocny wyrokiem).
Teraz Zbigniew Ziobro, najwyraźniej w trosce o członków komisji, postanowił udostępnić im wspomniane orzeczenie, zamieszczając stosowny wpis na platformie X.
"Posłowie z nieistniejącej komisji ds. Pegasusa już nie będą mogli udawać, że nie wiedzieli o nielegalności swoich działań. Wczoraj wieczorem wysłałem im wyrok TK z 10.09.2024, który usuwa komisję z obiegu prawnego. Cokolwiek robią w imieniu „komisji” jest bezprawne i za to odpowiedzą karnie. A jeśli tylko Sejm powoła zgodnie z prawem komisję ds. Pegasusa - do czego większość sejmową wzywam - bardzo chętnie się przed nią stawię i złożę zeznania. Chciałbym, aby Polacy dowiedzieli się o wszystkich moich działaniach zwiększających ich bezpieczeństwo" - napisał polityk.
Sprawa będzie miała niewątpliwie ciąg dalszy, gdyż komisja zdecydowała, że wystąpi do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o nałożenie na Ziobrę kary porządkowej za nieusprawiedliwione niestawiennictwo na poniedziałkowym posiedzeniu oraz z wnioskiem o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie go na kolejne przesłuchanie.
Ponadto, komisja zwróci się do Prokuratora Generalnego, aby uruchomił procedurę uchylenia "immunitetu i wyrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie posła Zbigniewa Ziobro" na przesłuchanie.
Pytanie zostaje jednak otwarte, czy komisja istnieje, czy jak uważa Ziobro i spora część prawników, orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego skutecznie zamyka sprawę.
Źródło: PAP, x.com