Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział, że wchodząca w życie ustawa antyprzemocowa będzie skutecznie chroniła ofiary. Przepisy zastosowane w ustawie są wzorowane na rozwiązaniach stosowanych w wielu krajach europejskich.
Przepisy ustawy weszły w życie w ten poniedziałek. Zgodnie z nimi sprawca przemocy, który stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia domowników, po wydaniu odpowiedniego nakazu będzie musiał teraz bezzwłocznie opuścić mieszkanie oraz dostanie zakaz zbliżania się do niego.
Na konferencji prasowej w ministerstwie sprawiedliwości szef MS, prokurator generalny Zbigniew Ziobro podkreślał, że jest to szczególny dzień dla wszystkich kobiet, które "konsekwentnie domagały się podniesienia ochrony prawnej przed sprawcami przemocy". Jego zdaniem słowa te często trafiały na podatny grunt polityczny.
- W tym sensie, że rezonans sprowadzał się do słów, czasami wielu słów i obietnic, zapowiedzi - i na tym to się kończyło. My jako rząd Zjednoczonej Prawicy pokazujemy, że nie ograniczamy się do słów, my działamy - podkreślił.
"Natychmiastowe działania"
Jak zaznaczył, zmiany, które weszły w życie, "w sposób znaczący" zwiększają ochronę przed przemocą domową. Dodał, że są to rozwiązania wzorowane na najlepszych regulacjach europejskich, uwzględniające jednocześnie polskie realia.
- Chodzi o to, żeby osoba, która w jednym domostwie znajduje się z tyranem, który dopuszcza się przemocy, była pewna, że po jej zgłoszeniu zostaną podjęte wobec agresora natychmiastowe działania, że to się nie będzie ciągnąć miesiącami, latami, jak to bywało do tej pory, ale że w ciągu kilku godzin sprawca zostanie usunięty z domu - podkreślił minister sprawiedliwości.
Natychmiastowe działania policji
Do wejścia w życie ustawy przemocowej odniósł się również wiceminister sprawiedliwości. - Ta pomoc jest skuteczna dlatego, że jest natychmiastowa, dlatego, że policja otrzymała nowe narzędzie w postaci natychmiastowego nakazu policyjnego, opuszczenia przez sprawcę przemocy mieszkania, jego najbliższego otoczenia, oraz zakaz zbliżania się do tego mieszkania - powiedział Marcin Romanowski.
Dodał, że kompetencje w tym względzie obok policji otrzymała również żandarmeria wojskowa. Zaznaczył, że nakaz będzie obowiązywał przez 14 dni.
- W tym czasie osoba podejrzana o stosowanie przemocy domowej nie będzie mogła zbliżać się do tego mieszkania, będzie mogła zabrać tylko najpotrzebniejsze rzeczy i raz - w asyście policji - zgłosić się po ewentualne przedmioty, które są potrzebne jej do funkcjonowania, do pracy - powiedział.
Dodał, że nakaz powoduje, iż "już w momencie interwencji policyjnej osoba, która jest dotknięta przemocą będzie miała pewność, że ten problem już w tym momencie będzie rozwiązany".
Marcin Romanowski zaznaczył również, że pracownicy MS przeszkolili w związku z nowymi przepisami 30 tys. funkcjonariuszy oraz osoby pierwszego kontaktu z ośrodków Funduszu Sprawiedliwości.