"Jest artykuł w Newsweeku i Donald Tusk natychmiast go podchwytuje. Powołuje się na Marcina W. i wierzy w jego wiarygodność. W ciemno podżyrował jego zeznania", mówi w poranku Republiki Rafał Ziemkiewicz. "I mówi, że to wiarygodny świadek", dodaje. Tymczasem ten sam człowiek chwilę później w odtajnionych zeznaniach mówi o łapówce w torbie.

Zobacz więcej: Jak się bawić, to się bawić. Tylko czyim kosztem? Falenta, Tusk i spółka

Ziemkiewicz zadrwił też z wydawców. "Zmyśla jakiś Newsweek, jakiś Onet, jakaś Gazeta Wyborcza jakąś aferę. Że wytną np. wszystkie drzewa albo, że Kaczyński ma jakiś tajny telefon, przez który łączy się z Władimirem Putinem. Trzyma się, nie?" Pyta retorycznie. "I jak się tylko to napisze, to cała opozycja leci aportować", skwitował.

Przegapiłeś/łaś?: Wziął czy nie wziął? O to jest pytanie. On zaprzecza, fakty mówią co innego [wideo]

W świecie mediów istnieje przekonanie, że czego się nie rzuci przeciwko PiSowi, to będzie to wielka bomba, uważa Rafał Ziemkiewicz. Tylko że "za każdym razem okazuje się, że to jest szajs", podkreślił gość Republiki.

"Oni wszyscy głupieją do reszty", ocenił autor programu "Salonik Polityczny". Nawiązał przy tym to nagonki na znanego dziennikarza TVN24 Konrada Piaseckiego, który w jednym z wywiadów z Izabelą Leszczyną zadał jej takie pytania, po których pani poseł wyszła jak, to ujął Ziemkiewicz na za przeproszeniem "idiotkę".

Hit za hitem: Woś w Republice: kawa na ławę, papiery na stół i pełna jawność [wideo]

Piasecki jest więc teraz zły. "Dla kogo ty pracujesz ty zdrajco pisowski? W naszej telewizji takie pytania?" - śmiał się Ziemkiewicz.

- I podobnie jest z Tuskiem. TVN zrobił mu kuku po tym, co on nagadał poza anteną, teraz zrobił mu to Newsweek, mówił rozmówca Emilii Wierzbicki.

Pisaliśmy wcześniej: Sakiewicz w Republice: Tusk chce odmóżdżyć swoich wyborców [wideo]

Więcej w całym programie. Audycja jest już dostępna w oknie poniżej.