"Głupszej demagogii niż o tej "propagandzie" i onkologii to chyba jeszcze nie było, a przyznacie, że było już niejedno. Tak żałosnego populizmu nawet śp Lepper by się wstydził" – napisał na Facebooku Rafał Ziemkiewicz, publicysta.
Opozycja zarzuca rządzącym, że wolą przekazać 2 mld zł na "propagandę" telewizji publicznej niż na onkologię. Tę narrację krytykuje Rafał Ziemkiewicz.
Publicysta podkreśla, że większa część pieniędzy nie idzie na serwisy informacyjne, tylko na transmisje imprez sportowych i kulturowych oraz produkcje filmowe. "Utrzymanie wiadomości i kanału informacyjnego to przy tym nic" – wskazuje Ziemkiewicz.
"Coroczna rekompensata w sumie każdorazowo określanej po widzimisię Sejmu wynika z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2009 i jest rekompensatą za abonament nie płacony przez tych, których Tusk z właściwym sobie populizmem z abonamentu zwolnił mając gdzieś skutki (tak, jak bez cienia odpowiedzialności zlikwidował pobór do wojska nie zadbawszy wcześniej o uzawodowienie) - a nie za to, czego nie płacą ci, którzy nie płacą choć teoretycznie mają taki obowiązek, bo ich do tego ten sam Tusk namawiał" – czytamy we wpisie zamieszczonym na Facebooku publicysty.
Poniżej cały wpis: