– Pogarda, i zbydlęcenie jest ok, ale nie można robić tego samemu, trzeba mieć cyngli od brudnej roboty, a Kopacz i Tusk to aniołki –– tak w programie "Chłodnym Okiem" Rafał Ziemkiewicz komentował rolę Stefana Niesiołowskiego w Platformie Obywatelskiej.
Sprawa Polańskiego pokazuje hipokryzję salonu
Ziemkiewicz krytycznie odniósł się do postępowanie wobec reżysera Romana Polańskiego. Nazwał je „hipokryzją salonu".
– Facet który upił 13-latkę, odurzył i zgwałcił i nikt się nie brzydzi z nim fotografować. On nie miał minimum przyzwoitości żeby się z tym rozliczyć, hipokryzja na każdym kroku wyłazi – powiedział.
Niesiołowski jest cynglem od brudnej roboty
Ziemkiewicz odniósł się również do prób obrony Niesiołowskiego, który w sposób haniebny wypowiadał się o krytykach rządu Ewy Kopacz nazywając ich „PiS-owskimi śmieciami”.
– Pani Olejnik mówi, że Niesiołowski zachował się nieładnie, ale u prawicy jest znacznie gorzej (…) Oczywiście Olejnik nie zauważa, że jeśli po prawicy padają karygodne wypowiedzi to nie jest to centrum prawej strony – komentował.
– Niesiołowski jest celowo hodowanym gadem do szczucia innych, tego człowieka PO hołubi, mimo braku kwalifikacji pełni stanowisko wiceprezesa sejmowej komisji ds. obrony narodowej – zauważył.
Ziemkiewicz mówiąc o sposobie funkcjonowania PO, nazwał posła Niesiołowskiego „cynglem od brudnej roboty”.
– Pogarda, i zbydlęcenie jest ok, ale nie można robić tego samemu, trzeba mieć cyngli od brudnej roboty, a Kopacz i Tusk to aniołki – mówił.
Siła narkobiznesu porno jest ogromna
Ziemkiewicz odniósł się także do konferencji „Porne graphos. Pornografia w perspektywie nauk społecznych i humanistycznych", która odbyła się wczoraj na Uniwersytecie Warszawskim. Jak zauważył, problem pornografii powinien być przedmiotem konferencji," jednak nie na poziomie statystycznych upodobań ich aktorów".
– To się powinno odbyć na wydziale prawa, jesteśmy jednym z nielicznych krajów, w którym nie ma regulacji, przez 20 lat podejmowano bezskuteczne próby zmierzenia się z tym problemem, jednak od razu pojawiały się osoby, które ośmieszały te działania – dodał.
Dziennikarz porównał pornografię do uzależnienia od narkotyków, silnie krytykował wprowadzenie do szkół edukacji seksualnej.
– Moje pokolenie nie zdaje sobie sprawy, że taki mix jak edukacja seksualna likwiduje okres niewinności, w którym powinna ukształtować się duchowość. 8-10 letnie dzieci uzależnione są od porno, a to są rzeczy brutalne. Następuje brutalizacja seksu, uprzedmiotowienie człowieka – mówił.
– Polskie państwo jest wobec tego tak bezradne, jak bezradne jest tak z założenia, wyniki badań pokazują, że nasila się gwałcenie dzieci przez inne dzieci. Siła narkobiznesu porno jest ogromna – skomentował.