Wczoraj w Sejmie, jeżeli istnieje jakiś przyrząd do pomiaru zażenowania, to wszystkie istniały do wczoraj, bo skalę wywaliło- powiedział w Podsumowaniu Politycznym Rafał Ziemkiewicz.
– Właściwie państwo z Platformy Obywatelskiej zrobili nam program tym, że się uprali jak osły przy tym, że muszą się spotkać, po to żeby osobiście uchwalić, że się nie muszą spotykać, bo inaczej to będzie nieważne- mówił Rafał Ziemkiewicz.
– To jest osobny temat, po co w tę idiotyczną narrację wpisała się Konfederacja. Moim zdaniem dość samobójczo, bo oni tam oczywiście jakieś zaczęli formalności, tu widzę tendencje Korwina, on miał takie tendencje od zawsze. Dla żadnego wyborcy to nie jest jasne, o co chodzi. To jest taka sama sytuacja, kiedy cały Sejm podjął uchwałę przeciwko kłamstwom historycznym Putina, a Korwin demonstracyjnie siedział w czasie tego i głosował przeciw. Dla wszystkich sygnał był taki, że wszyscy są przeciwko Putinowi, tylko jeden Korwin jest za. Tutaj mamy to samo, Konfederacja wpisała się jako pożyteczni idioci w narrację Platformy, a narracja Platformy była, delikatnie mówiąc, kompletnie idiotyczna i nie jestem w stanie zrozumieć. Domyślam się o co im chodziło, o to żeby być przeciw- ocenił publicysta.
– Są jakby dwa podejścia do stosowania prawa. Jedno to takie podejście sklerotycznie- proceduralne, np. w Ameryce ono dominuje i dlatego amerykański parlament to jest mordęga, bo tam bezustannie używa się formalnych sztuczek, typu ktoś nagle zgłasza wniosek o odczytanie listy obecności, a jak senator nie powie "jestem", to nawet jak siedzi na sali to go nie ma. Te sztuczki się robi, ale jeżeli chce się tak po amerykańsku, sklerotycznie trzymać prawa, to trzeba być konsekwentnym. Przypomnę, że właśnie na zasadzie wierności prawu, PiS złapał w pułapkę swego czasu Pana Rzeplińskiego, bo przyjął ustawę, którą zgodnie z prawem, na mocy domniemania konstytucyjności, przyjęcie ślubowania członków Trybunału po nocy też było taką sztuczką prawną, ponieważ zgodnie z prawem oni się stają członkami Trybunału w momencie przyjęcia ślubowania, więc teoretycznie gdyby się wtedy trzymała Platforma procedur, to już by nic nie mogła zrobić. Tak samo została przyjęta ustawa, którą Pan Rzepliński mógł orzec, że jest niezgodna z Konstytucją, ale procedując zgodnie z tą ustawą- powiedział Ziemkiewicz.