Ziemiec ujawnia dlaczego odszedł z „Wiadomości”. Na jego rodzinę wylał się okropny hejt i życzenia śmierci

Hejt uderzył bezpośrednio w jego rodzinę. Zdecydował się na ten ruch, m.in. by chronić swoje dzieci. Doszło do sytuacji, w której nienawiść skierowana w jego osobę rykoszetem uderzała też w jego najbliższych – informuje osoba, która zna kulisy odejścia dziennikarza. Do informacji dotarł portal wPolityce.pl.
– Hejt uderzył bezpośrednio w jego rodzinę. Zdecydował się na ten ruch, m.in. by chronić swoje dzieci. Doszło do sytuacji, w której nienawiść skierowana w jego osobę rykoszetem uderzała też w jego najbliższych. To było dla niego bardzo ciężkie – mówi informator portalu.
Z informacji wPolityce.pl wynika, że ostateczną decyzję o rozstaniu z „Wiadomościami”, Krzysztof Ziemiec miał podjąć po incydencie z udziałem jego dzieci. – Miały przekazać mu inwektywy, które usłyszały o ojcu – miała powiedzieć osoba, która była zorientowana w sprawie.
Portal podaje jeszcze jedną informację: „dziennikarz i inni pracownicy TVP otrzymali na skrzynki mailowe groźby karalne. W jednej z nich życzono im śmierci!”.
Po raz ostatni Krzysztof Ziemiec prowadził „Wiadomości” 14 stycznia, w dzień brutalnego zamordowania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Andruszkiewicz w Republice o wetach prezydenta: Karol Nawrocki dotrzymuje słowa i stawia Polaków na pierwszym miejscu
Lista beneficjentów KPO dla kultury ujawniona. Pieniądze popłynęły m. in. do Fundacji Krystyny Jandy i środowisk liberalnych
Najnowsze

Już o godz. 20:15 gościem Danuty Holeckiej w Republice będzie szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki

Beata Kozidrak wróciła po walce z nowotworem. "Od 9 miesięcy po raz pierwszy na scenie"

Poseł Matecki alarmuje o nielegalnym przemycie migrantów. Zatrzymano Ukraińca z trzema Etiopczykami

Wiceszef MSZ Władysław Bartoszewski w Republice: dron, który spadł w Osinach przyleciał z Ukrainy

Stawianie wiatraków dla Niemców już "Niepotrzebne i za drogie"

Andruszkiewicz w Republice o wetach prezydenta: Karol Nawrocki dotrzymuje słowa i stawia Polaków na pierwszym miejscu
