– Mamy pewność, że te wybory były fałszowane. Jesteśmy przekonani, że na Mazowszu dochodzi do masowych fałszerstw – mówili na konferencji prasowej politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Konferencja pod hasłem "Zielona ośmiornica" – historia o głosach nieważnych" odbyła się z udziałem Cezarego Olejniczaka, Włodzimierza Czarzastego oraz szefa klubu radnych SLD w sejmiku województwa mazowieckiego Grzegorza Pietruczuka.
Politycy poruszyli kwestię nieważnych głosów na Mazowszu. - Niepokoi nas duża liczba głosów nieważnych na Mazowszu – w ubiegłych wyborach samorządowych. Było ich ok. 300 tys. – mówił Pietruczuk.
Politycy wskazywali na związek pomiędzy liczbą głosów nieważnych a wynikiem PSL w konkretnych gminach – w poprzednich wyborach samorządowych. Jak ocenili rozkład głosów jest "kompletnie dziwaczny”.
– Trudno uwierzyć, że są powiaty, gdzie przy 30 - 40 proc. nieważnych głosów, PSL zdobywa 70 proc. poparcia – mówił szef klubu radnych SLD w sejmiku województwa mazowieckiego.
– Ewidentnie dochodzi do manipulacji. Mamy pewność, że te wybory były fałszowane. Jesteśmy przekonani, że na Mazowszu dochodzi do masowych fałszerstw – alarmowali politycy.
Politycy zaapelowali do premier Ewy Kopacz i wicepremiera Janusza Piechocińskiego aby zadbali, by wybory były uczciwe.