Uwaga Polacy. Dziś i w tym tygodniu – zwłaszcza w dużych miastach - „napadnięci” zostaniecie przez zdziczałe kobiety spod szyldu akcji "Los Kobiet Głos Kobiet". To akcja mocno pompowana przez środowisko „Gazety Wyborczej” i KOD-ziarstwo. W skrócie: Panie, które chcą dostępu do powszechnej aborcji, gardzą kobietami-matkami będą edukować nas odnośnie … kobiecości. I ryczą, że to one mają rację, bo ….
Oto jak panie z tejże pro-kobiecej akcji tłumaczą swoją aktywność:
Głos w wyborach wprost przekłada się na los kobiet: czy będą mogły decydować o własnym ciele, będą miały dostęp do antykoncepcji. Czy będą miały godne płace, bez dyskryminacji ze względu na płeć? Czy rządy i Unia Europejska zadbają o jakość powietrza i stawią czoła wyzwaniom, jakie niosą ze sobą zmiany klimatu? Czy będziemy żyć w świecie, który potrafi postawić tamę dla homofobii, nacjonalizmu i deptania praw kobiet?” - ryczą aktywistki z Akcji Demokracja i zachęcają kobiety do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
O 13:00 dziś rozpoczną zaczepianie warszawiaków i innych mieszkańców dużych miast i będą zachęcać do popierania ich utopijnych, anty-kobiecych postulatów.
Mam nadzieję, że nie będą rzucać w Polaków podpaskami, bądź się rozpierać jak ich przyjaciółki z Femenu?
Konkludując: dobrze że te panie wychodzą na ulice. Bo to świadczy o tym, że lewica i KE wraz z Michnikiem i innymi sierotami po komunie, po prostu mentalnie umierają. Dla zwykłych Polaków to dobra wiadomość.
Przeciwwagą są postulaty kobiet-kandydatek z Zjednoczonej Prawicy, które naprawdę rozumieją z czym borykają się kobiety w Polsce, czego im potrzeba do rozwoju i lepszego życia. Kontrastując to z hasłami feminazistek, każdy z nas widzi co jest dobre a co złe.