Ci którzy ogrzewają swoje mieszkania lub domy gazem muszą liczyć się z tym, ze będą musieli wkrótce znacznie głębiej sięgnąć do kieszeni. Czy jednak przy rosnących - za rządów koalicji 13 grudnia kosztach życia - coś w nich znajdą. Może jedyną nadzieją będzie liczenie na w miarę ciepłą zimę?
PGNiG podało nowe stawki opłat za gaz. Podwyżki są ogromne - wynoszą nawet 47 proc. Jednym z powodów jest fakt, że wraz z końcem półrocza, skończą się również tarcze ochronne wprowadzone za rządów Prawa i Sprawiedliwości, których uśmiechnięta ekipa Tuska nie miała zamiaru przedłużać.
PGNiG Obrót Detaliczny poinformował, że stawka za gaz wzrośnie średnio o 45 proc. Obecnie jest to 24,62 gr/kWh, a od 1 lipca będzie to 35,79 gr/kWh brutto ( 20,02 gr/kWh do 29,10 gr/kWh netto) dla gazu wysokometanowego grupy E.
W przypadku gazu zaazotowanego dla podgrupy Lw (grupa taryf Z) cena wzrośnie z 24,62 gr/kWh do 35,79 gr/kWh brutto, a dla podgrupy Ls (grupa taryf S) z 24,62 gr/kWh do 36,29 gr/kWh brutto. To oznacza, że ceny wzrosną o 45 i 47 proc.
PGNiG Obrót Detaliczny, która obsługuje ponad 7 milionów klientów, rozesłała już do swoich klientów listy, w których informuje o planowanych podwyżkach. Jak informuje biuro prasowe spółki, podwyżki te wynikają „z przepisów prawa i są spowodowane możliwym odmrożeniem cen paliw gazowych po 30 czerwca br.”
Problem najuboższych Polaków z zapłatą rachunków za gaz ma rozwiązać bon energetyczny. Kto będzie miał do niego prawo?
Bon energetyczny będzie miał charakter jednorazowy i wyniesie od 300 do 1200 zł. Kwota zależeć będzie od liczby osób w rodzinie i osiąganego dochodu. Jakie będą limity? Dochód za rok 2023 nie może przekroczyć 2,5 tys. zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym i 1,7 tys. zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym.