Zatrzymany 29-latek z Iranu miał przy sobie 600 fotografii dowodów tożsamości
Reporterzy śledczy RMF FM ustalili, że polskie służby wpadły na trop siatki międzynarodowej zajmującej się legalizacją nielegalnych imigrantów w Europie. Zatrzymano obywatela Iranu, który brał udział w fałszowanie dokumentów tożsamości na szeroką skalę. Służby weryfikują, czy Adullah S.K. pomógł dostać się do Europy środowiskom terrorystycznym.
Irańczyk dotarł na podwarszawskie lotnisko w Modlinie samolotem z Grecji. Podczas kontroli legitymował się sfałszowanym, greckim dokumentem tożsamości.
29-latek przyznał się, że jest z Iranu. Później podał fałszywe dane irańskie.
Najpierw skierowano go do obozu dla uchodźców, ostatecznie trafił do aresztu.
Zabezpieczono jego rzeczy. Zawartość telefonu wprawia w osłupienie.
Miał tam bowiem ponad 600 fotografii oryginalnych dokumentów tożsamości - obywateli rożnych państw unijnych. Dane te potrzebne były do podrabiania paszportów i dowodów. Powstawały w Grecji, by ostatecznie trafić przede wszystkim do Niemiec i Wielkiej Brytanii. Miały być "przepustką" dla nielegalnie przybywających w Europie.