W Łodzi zatrzymano 46-letniego mężczyznę, który w lipcu 2015 roku ukradł 8 mln złotych z konwoju przewożącego pieniądze. Krzysztof W. trafił do aresztu, nie przyznaje się do winy.
Zatrzymany w jednorodzinnym domu w Łodzi mężczyzna nie stawiał oporu. Nie przyznał się również do stawianych mu zarzutów w przesłuchaniu prokuratorskim.
Krzysztof W. jest podejrzany o dwa przestępstwa. Pierwszy zarzut to działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, zawiązanej w celu przywłaszczenia mienia o znacznej wartości. Drugi dotyczy bezpośrednio o przywłaszczeniu mienia o znacznej wartości dnia 10 lipca 2015 roku. Oskarżonemu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, o czym poinformowała Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka prokuratury w Poznaniu, która zajmuje się ta sprawą.
10 lipca ub.r. w wielkopolskim Swarzędzu jeden z konwojentów (Krzysztof W.) odjechał sprzed budynku banku, podczas gdy drugi konwojent przebywał w placówce. Niedługo potem znaleziono porzucony samochód z którego zniknęły pieniądze w kwocie okołu 8 mln złotych.
Zatrzymany dzisiaj, podejrzany o dokonanie kradzieży mężczyzna, był doskonale przygotowany do napadu, na potrzeby którego zmienił wygląd - m.in. zapuścił brodę, ogolił włosy oraz znacząco przybrał na wadze. W sprawie do tej pory zatrzymano cztery osoby podejrzane o współudział w popełnionym przestępstwie.