W związku ze śmiertelnym zatruciem pokarmowym, policjanci zatrzymali dwie osoby. To małżeństwo z powiatu mieleckiego, które na targowisku w Nowej Dębie sprzedawało z samochodu domowe wyroby garmażeryjne. Niestety, wskutek zatrucia - jedna osoba zmarła.
Zatrzymane osoby to małżeństwo. 55-letnia kobieta i 56-letni mężczyzna. "Przyznali się, że hodują trzodę i dla podreperowania budżetu domowego wyrabiają wędliny, które sprzedawali na terenie Nowej Dęby" – powiedziała PAP podinspektor Beata Jędrzejewska–Wrona, rzeczniczka Komendy Policji w Tarnobrzegu.
Małżeństwo trafiło do policyjnego aresztu w Tarnobrzegu.
W sobotę w szpitalu w Nowej Dębie zmarł mężczyzna, który zjadł kupioną na targowisku galaretę garmażeryjną. Do szpitala trafiły też dwie inne osoby z objawami ostrego zatrucia pokarmowego.
"Uwaga! Nie jedz mięsa z targowiska w Nowej Dębie (powiat tarnobrzeski). Wysokie ryzyko zatrucia zagrażającego życiu. Jeżeli masz objawy zatrucia - dzwon na 112" - napisało dziś rano RCB na portalu X.
‼️Uwaga! Alert RCB‼️
— Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (@RCB_RP) February 17, 2024
"Uwaga! Nie jedz mięsa z targowiska w Nowej Dębie (powiat tarnobrzeski). Wysokie ryzyko zatrucia zagrażającego zyciu. Jeżeli masz objawy zatrucia - dzwon na 112."
Alert RCB wysłano do odbiorców w części woj. podkarpackiego.https://t.co/Y1mOhJhfFN pic.twitter.com/XItquJZ1hz
Podano, że alert RCB wysłano do odbiorców w części woj. podkarpackiego. Chodzi o powiaty: stalowowolski, niżański, mielecki, tarnobrzeski i kolbuszowski.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa apeluje: "Jeśli w ostatnim czasie jadłeś mięso pochodzące z niesprawdzonego źródła, odczuwasz niepokojące objawy zdrowotne i podejrzewasz, że mogło jedzenie być zatrute – natychmiast skontaktuj się z lekarzem lub zadzwoń na 112!"