Świąteczne zakupy znowu są droższe niż przed rokiem. Z najnowszego badania "Świąteczny Koszyk Zakupowy ASM SFA 2024" wynika, że zestaw najpopularniejszych produktów świątecznych jest droższy niż przed rokiem o 4,58%. Choć to poziom zbliżony do inflacji, to i tak konsumenci przy kasach wyraźnie widzą coraz wyższe kwoty na paragonach. I nie są szczęśliwi.
W największym stopniu w ciągu roku podrożały: sok pomarańczowy (43%), czekolada mleczna (22%) oraz niektóre przyprawy (cynamon 13,87%) i herbata (13,14%). Są też produkty, których cena spadła. Na przykład filety śledziowe są tańsze o 9,18% niż przed rokiem, a cena masy makowej z bakaliami spadła o 8,44%.
Spore wyzwanie finansowe
Zdaniem Kamila Kruka z ASM SFA obecne ceny są konsekwencją wielu czynników, w tym napiętej sytuacji geopolitycznej, zmian na rynkach surowców oraz wzrostu kosztów produkcji i transportu.
"Pomimo odczuwalnie rosnących cen, nadchodzące święta nie będą wiązały się z tak wieloma wyrzeczeniami jak to było przed rokiem lub dwa lata temu. Niemniej jednak dla części konsumentów zorganizowanie świątecznego stołu może okazać się sporym wyzwaniem finansowym" - uważa Kruk.
Galopujące ceny masła
Analitycy ASM SFA sprawdzili również ceny masła, których znaczący wzrost zauważyli ostatnio konsumenci. Kostka masła między listopadem a grudniem tego roku w większości sieci podrożała o ok. 11 proc., natomiast w dwóch sieciach ten wzrost wyniósł "nawet" 17 proc. W ich ocenie wpływ na ceny masła ma nie tylko okresowy wzrost popytu związany ze świętami, ale także wyższe koszty produkcji (energia, pasze), odczuwalna inflacja oraz zmniejszone zapasy mleka na rynku.
"O ile nie nastąpi stabilizacja na rynku mleczarskim lub spadek inflacji, to ceny zbliżone do 10 zł za kostkę, staną się nową normą" - stwierdzili analitycy.
Źródło: www.asmsalesforce.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.