Oczywiście, że większość koalicyjna będzie bronić ministra Sienkiewicza, ale to nie zmienia faktu, że nie jest on w stanie skutecznie nadzorować ABW. Wygląda na to, że opozycja idzie po tego ministra – mówił na antenie Telewizji Republika poseł SLD Zbigniew Zaborowski.
Polityk SLD podkreślał, że jedyną rozsądną decyzją w tej sytuacji jest dymisja ministra Sienkiewicza. Jednak, zdaniem posła, w Polsce nie obowiązują standardowe procedury demokratyczne i dochodzi do tego, że nieudolni ministrowie pozostają na stanowiskach.
– Nie wiem, co musi się w Polsce zdarzyć, żeby minister został odwołany – mówił.
Zbigniew Zaborowski uznał również, że koalicja będzie stała murem za swoim ministrem, podobnie jak robi to w przypadku Radosława Sikorskiego.
– Oczywiście, że większość koalicyjna będzie bronić ministra Sienkiewicza, tak jak broni ministra Sikorskiego, przez którego śmieje się z nas cały świat, i przez którego utraciliśmy możliwość zyskania poważnych stanowisk w Unii Europejskiej – stwierdził.
Politykowi SLD wtórował w tej sprawie poseł PiS-u Krzysztof Szczerski.
– To nie powinno tak działać, że najlepszą osobą do naprawy zegarka, jest ten, kto go zepsuł – mówił o prowadzeniu śledztwa we własnej sprawie przez ministra Sienkiewicza. – Nie jest od tego minister Sienkiewicz, żeby sam określił, czy złamał prawo – wyjaśnił.
Poseł Szczerski zauważył, że prawdziwą kompromitacją ministra Sienkiewicza, nie jest fakt, że dał się podsłuchać, ale, przede wszystkim, to, co zostało uwiecznione na „taśmach prawdy”.
– Sam fakt tych nagrań jest już podstawą do dymisji i świadczy o tym, że nie ma bezpieczeństwa wewnętrznego w Polsce – mówił. – W tym przypadku słowa są kompromitujące dla Sienkiewicza, a nie tylko to, że został nagrany – dodał.
Ministra Sienkiewicza bronił poseł PO Zbigniew Konwiński.
– Przy tak daleko posuniętej technice, nie jest problemem nagranie kogokolwiek – mówił.
Podkreślał również, że wszystkie zarzuty wobec ministra pochodzą jedynie od polityków opozycji. – Chcecie, żebyśmy ulegali szantażystom – zarzucał swoim oponentom politycznym.
Uznał również, że rozmowa między ministrem Sienkiewiczem i Markiem Belką świadczy jedynie o tym, że Sienkiewicz „najwyraźniej nie znał się dobrze na materii, o której rozmawiał z szefem NBP”
Poseł PO nie był również zdziwiony deklaracją PSL, iż nie poprze wniosku o wotum nieufności dla rządu i w czasie głosowania będzie w tym klubie obowiązywała dyscyplina.
– Decyzja PSL-u była oczywista, ponieważ inaczej doszłoby do załamania koalicji i wcześniejszych wyborów – uznał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: