"Za czyje pieniądze Kinga Duda udała się do USA?!" – grzmiał internauta. Odpowiedział mu sam prezydent
Pod wpisem prezydenta Andrzeja Dudy, w którym dziękuję wszystkim organizującym pobyt Pary Prezydenckiej, pojawiło się mnóstwo pochlebstw pod adresem głowy państwa polskiego. Jeden z internautów postanowił w sposób pretensjonalny zapytać o pobyt w USA Kingi Dudy - córki Pary Prezydenckiej. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał!
Polska para prezydencka w środę złożyła oficjalną wizytę w Waszyngtonie, której ostatnim punktem było uroczyste przyjęcie wydane na jej cześć przez prezydenta USA i pierwszą damę Melanię Trump. Wcześniej prezydenci m.in. podpisali deklarację ws. zwiększenia obecności wojskowej USA w Polsce w najbliższej przyszłości o około 1000 dodatkowych żołnierzy.
Obejrzeli też pokaz myśliwców F-35, które Polska chce kupić od USA. Trump wyraził ponadto nadzieję na szybkie włączenie Polski do ruchu bezwizowego oraz nie wykluczył, że we wrześniu złoży wizytę w Polsce w związku z obchodami 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Była to druga wizyta polskiego prezydenta w Białym Domu w ciągu 10 miesięcy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Duda dziękuje za "przygotowanie gruntu pod zawarcie umów i porozumień w USA". "Tak trzymać i do przodu! Jeszcze raz dziękuję!"
Pod wpisem prezydenta Andrzeja Dudy pojawiło się zapytanie dot. pobytu Kingi Dudy w Stanach Zjednoczonych. Internaucie odpowiedział sam… Andrzej Duda.
"Szanowny Panie, informuję, że Kinga przyleciała do USA na nasz prywatny koszt, samolotem regularnych linii lotniczych i przebywa tu także na nasz prywatny koszt. Zapewniam, że polski Podatnik nie dokłada do jej obecności w USA ani grosza. Życzę miłego dnia" – napisał.
Szanowny Panie, informuję, że Kinga przyleciała do USA na nasz prywatny koszt, samolotem regularnych linii lotniczych i przebywa tu także na nasz prywatny koszt. Zapewniam, że polski Podatnik nie dokłada do jej obecności w USA ani grosza. Życzę miłego dnia.
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) 13 czerwca 2019