Dyrektor Huty Miedzi w Głogowie został odwołany ze stanowiska po tym, jak na imprezie pracowniczej doszło do niestosownego "żartu". Wcześniej spółka zapowiedziała wyciągnięcie konsekwencji z sytuacji, do której doszło. Bardzo dobra decyzja władz KGHM. Brawo! Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że w sprawie KGHM Premier Beata Szydło była zbulwersowana zaistniałą sytuacja i zażądała wyciagnięcia natychmiastowych konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za tą skandaliczną sytuację.
Piotr Nisztor w dzisiejszej „Gazecie Polskiej Codziennie” opisał skandaliczny „żart” z katastrofy smoleńskiej, który miał miejsce podczas imprezy KGHM.
– Chcących wypić drinka witała makieta fragmentu samolotu dziobem wbitego w ziemię. Obok stały uśmiechnięte hostessy przebrane za stewardessy. Napis nie pozostawiał wątpliwości, o jaki samolot chodzi: 'TU Polewamy' – napisał w „GPC” Nisztor.
– Panie redaktorze, zostanie to wyjaśnione, odpowiedzialni poniosą konsekwencje. Jako przewod. Zwołuje Komitet Audytu RN na wtorek w tej sprawie – napisał w odpowiedzi Piotrowi Nisztorowi Michał Czarnik, wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej KGHM.
Informacje o odwołaniu prezesa potwierdził Piotr Nisztor.
Lecą głowy w KGHM za skandaliczną imprezę, gdzie drwiono z katastrofy smoleńskiej. Prezes miedziowego giganta odwołał szefa huty w Głogowie pic.twitter.com/yfTwF6fpMK
— Piotr Nisztor (@PNisztor) 10 czerwca 2017