Wyznanie Danuty Wałęsy: Teraz czuję się gorzej niż za komuny
Podczas spotkania autorskiego w Rybniku, Danuta Wałęsa zapewniała, że nie chce poruszać tematów związanych z polityką. Byłej prezydentowej jednak się to nie udało, bo poruszyła kwestie związane z polskim rządem i nie szczędziła słów krytyki pod adresem pary prezydenckiej. - W tej chwili nasz rząd chce nam narzucić wszystko - mówiła Wałęsa.
- W tej chwili nasz rząd chce nam narzucić wszystko: nasze życie, nasze myślenie. Ja się dzisiaj tak boję, że za komuny się tak nie bałam - mówiła na spotkaniu autorskim Danuta Wałęsa. - Może to wynika z tego, że byłam młodsza i nie miałam wyobraźni, co człowiek może zrobić innemu człowiekowi - dodała była prezydentowa.
Danuta Wałęsa nie szczędziła też krytycznych słów na temat Pierwszej Damy, Agaty Dudy.
- Obecna pani prezydentowa powinna się angażować, szczególnie na rzecz kobiet - mówiła Wałęsa. - Dziennikarze ją pytają, a ona ucieka, a przecież jest wykształcona i zna wiele języków. Powinna przekazywać swoje opinie, a także opinie różnych środowisk - np. nauczycieli i przekazywać mężowi - dodała.
– My nie mamy ani prezydenta, ani prezydentowej. Taka jest moja opinia. To nie są plotki, że my mamy panią premier, która jest kobietą, ale chodzi w spodniach i decyzje za mężczyznę wykonuje. Mamy prezydenta i prezydentową, ale tylko na papierze - stwierdziła Danuta Wałęsa.