Wspomnienie pielgrzymki Jana Pawła II w 1979 roku w „7x24”. „Papież tchnął tego ducha".
"On się wtedy stał przywódcą narodu" - ocenił homilię Jana Pawła II na Placu Zwycięstwa w Warszawie w 1979 roku historyk Maciej Rosolak w programie Katarzyny Gójskiej "7x24". Dziś obchodzimy 19. Dzień Papieski, który wypada zawsze w niedzielę poprzedzającą dzień wyboru Karola Wojtyły na papieża.
Zaproszeni goście: prof. Janusz Odziemkowski, prof. Wojciech Roszkowski, Maciej Rosolak i dr Bartosz Wieczorek dyskutowali na temat roli papieża Jana Pawła II w najnowszej historii Polski, odwołując się do fragmentów homilii papieskich. Nawiązano do pierwszej pielgrzymki polskiego papieża do ojczyzny i słynnego "bierzmowania narodu".
Wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!
- Czy było to najważniejsze wydarzenie? Nie tylko to, bo mieliśmy też kryzys Związku Radzieckiego oraz prezydenta Reagana. To był fenomenalny splot okoliczności. Pojawiły się możliwości zewnętrzne, mówiąc symbolicznie Gorbaczow-Reagan, oraz możliwości wewnętrzne. Papież tchnął tego ducha - powiedział historyk Wojciech Roszkowski.
Poruszono także temat przywództwa.
- Czy w 1979 roku przyjechał tylko papież, czy przyjechał przywódca Polski - pytała gości redaktor Katarzyna Gójska.
- Polacy nie słyszeli takiego wezwania, o takim oddziaływaniu, od czasu II wojny światowej - dodała.
- Trzeba pamiętać, że w Warszawie kardynał Wojtyła nie był tak znany jak w Krakowie. Czekaliśmy jaki on będzie. To wezwanie go "usytuowało" - on się wtedy stał przywódcą narodu. Im bardziej oddalamy się od tego momentu, tym bardziej możemy go oceniać na chłodno. Ciekawe, że on rośnie i rośnie. - ocenił historyk i publicysta Maciej Rosalak.
- Pamiętajmy, że wiele młodych ludzi nie pamięta już tego wydarzenia z tamtych lat, jest ono dla nich przemową historyczną, jak np. wystąpienie Becka. Jest naszym obowiązkiem wskazywanie, że to nie było tylko nasze wzruszenie, ale że to były fundamentalne słowa - dodał profesor Roszkowski.
Czytaj także:
W całym kraju rozpoczęło się głosowanie. Trwają wybory parlamentarne 2019. Sprawdź zasady