Wraca sprawa brutalnej napaści na Polaków w Rimini. Sąd rozpatruje odwołanie skazanego Kongijczyka
Sąd Najwyższy Włoch rozpoczął w czwartek rozpatrywanie odwołania złożonego przez skazanego na 16 lat więzienia za atak na dwoje Polaków i gwałt w Rimini Kongijczyka Guerlina Butungu. Jego obrona domaga się uniewinnienia.
Na posiedzeniu sądu na Piazza Cavour w Rzymie parę młodych Polaków reprezentuje mecenas Maurizio Ghinelli, który jest ich pełnomocnikiem od początku postępowania sądowego w 2017 r. Ofiary napaści mają zapewnioną całkowitą anonimowość i nie uczestniczyły w procesach dwóch pierwszych instancji. Nie ma ich również obecnie.
W sądzie nie pojawił się również skazany Kongijczyk. - Powody zawarte w skardze są bezpodstawne - powiedział Maurizio Ghinelli przed czwartkowym posiedzeniem Sądu Najwyższego.
Do brutalnej napaści na parę młodych turystów z Polski doszło w nocy na plaży w Rimini w sierpniu 2017 r. Młoda Polka została wielokrotnie zgwałcona, a jej partner ciężko pobity przez 4-osobową bandę, na czele której stał kongijski imigrant Butungu, jedyny pełnoletni w tym gangu i dlatego sądzony osobno. Trzej pozostali sprawcy to nieletni synowie imigrantów z Maroka i Nigerii, mieszkający w regionie Emilia-Romania.
Wyrok 16 lat więzienia wobec Butungu wydał najpierw sąd pierwszej instancji w Rimini w listopadzie 2017 r., a w ubiegłym roku utrzymał go sąd apelacyjny w Bolonii. Obrona Butungu złożyła jednak od niego odwołanie, twierdząc, że nie ma dowodów na to, że imigrant uczestniczył w zbiorowym gwałcie na młodej Polce na plaży i ciężkim pobiciu jej partnera oraz w innych napaściach w mieście nad Adriatykiem przed dwoma laty.
Ponadto obrońca wśród powodów zaskarżenia wyroku wskazał to, że sądy nie uznały okoliczności łagodzących. Chodzi o fakt, iż Butungu nie był wcześniej karany i ma za sobą "trudną przeszłość" w swoim kraju. Według adwokata skazany, który do Włoch przypłynął z innymi migrantami pontonem, był jako nastolatek żołnierzem. Zdaniem pełnomocnika Polaków fakty nie potwierdzają jednak tej linii obrony.
Pełnomocnik Polaków przed miesiącem złożył w Sądzie Najwyższym dokument przedstawiający stanowisko w odpowiedzi na zaskarżenie wyroku przez obronę. Maurizio Ghinelli wyraził nadzieję, że wyrok zostanie utrzymany, gdyż jego zdaniem dowody winy Butungu są niepodważalne.
Nie wiadomo, kiedy ogłoszony zostanie wyrok Sądu Najwyższego.
Trzej pozostali członkowie gangu, który napadł na polskich turystów, czyli nastoletni synowie imigrantów z Maroka i Nigerii, zostali skazani przez sąd dla nieletnich na kary po 9 lat i 8 miesięcy. Wyrok ten utrzymał sąd apelacyjny.