Przejdź do treści

Woś: w Warszawie mamy do czynienia z grupą towarzyską PO, która broni siebie, zamiast dbać o środowisko

Źródło: PAP/Tomasz Gzell

Mamy do czynienia z grupą towarzyską PO, która siebie broni, zamiast dbać o środowisko - ocenił w piątek minister środowiska Michał Woś, komentując skutki kolejnej awarii w oczyszczalni "Czajka" i zrzut ścieków do Wisły.

Woś był pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia wpisy prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego na Facebooku ws. postępów w naprawie awarii sieci przesyłowej do oczyszczalni ścieków "Czajka", w których włodarz stolicy zapewniał, że "dzięki ozonowaniu, od rozpoczęcia zrzutu szkodliwość bakteriologiczna ścieków jest dużo mniejsza".

W odpowiedzi na pytanie, "czy rzeczywiście te ścieki są niegroźne albo prawie niegroźne", minister środowiska przypomniał, że w ciągu sekundy do Wisły wpływają do Wisły tysiące litrów ścieków. "Teraz już wylało się około miliarda siedmiuset milionów tych litrów i każdego dnia, w zależności od pogody, 70-80 milionów (litrów)" - poinformował.

Według niego wydajność ozonowania jest niewielka i nie ma dla środowiska większego znaczenia. "Wychodziło z badań statystycznych po ostatniej awarii, że ozonowaniu podlegało mniej więcej 1 proc. tych ścieków, które wypływały do Wisły, więc z perspektywy środowiskowej, biologicznej, to właściwie nie ma żadnego znaczenia" - zaznaczył.

Trzaskowski szuka winnych

Minister przypomniał o prowadzonym przez jego resort postępowaniu środowiskowym i ocenił, że "Rafał Trzaskowski oczywiście szuka winnych wszędzie dookoła, a nie widzi winnych u siebie, i żadnej winy u siebie". "Przecież takie kolektory są na całym świecie, a tylko w Warszawie znowu, po raz drugi w ciągu roku, zdarzyła się tego rodzaju awaria" - zauważył.

Woś wspomniał także o prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie Renacie Tomasiuk, oceniając, że właśnie spółka MPWiK "za to odpowiada".

– W czasie jej kadencji (prezes Tomasiuk - PAP), już jest druga awaria spalarni, w czasie jej kadencji przelano milion złotych na przypadkowe konto. To jest cały ciąg winy, jakby politycznych nominacji, które w żaden sposób nie są kontrolowane przez miasto, gdzie miasto nie chce brać odpowiedzialności, gdzie mamy do czynienia znowu ze swego rodzaju grupą towarzyską Platformy Obywatelskiej, która siebie wzajemnie broni, zamiast wyciągać konsekwencje i dbać o środowisko - ocenił.

Kloaka

Pytany o to, jakie będą konsekwencje awarii minister odparł, że skutki można "gołym okiem zobaczyć". –Jak ktoś pojedzie na północ od Warszawy wzdłuż Wisły, to zobaczy to, co się tam na tych brzegach dzieje. Internet obiegły zdjęcia w miejscach przy Modlinie, gdzie Narew wpływa do Wisły, i widać wyraźnie, gdzie z jednej strony jest czysta woda, a z drugiej strony płynie jakaś forma kloaki - powiedział.

Woś podkreślił, że jest to "bardzo niepokojące" także ze względu na ochronę fauny i flory na obszarach Natura 2000. "Przecież wzdłuż Wisły (...) obszary Natura 2000, tam są i obszary siedliskowe, i lęgowe. Skala jest porażająca, i to na pewno nie powinno mieć miejsca. Awarie owszem się zdarzają, ale cały ciąg awarii, rok do roku, to jest coś niepokojącego - podkreślił.

Konkretne decyzje

Według ministra, na pewno będą "skutki finansowe dla miasta" oraz "konkretne decyzje". – To nie może być tak, że przez rok, tak jak ostatnio, nawet kontrolerzy nie byli w niektórych przypadkach wpuszczani (do oczyszczalni ścieków), a zalecenia rządu, czy nawet postanowienia, które były wydawane, nie zostały w pełni zrealizowane - powiedział Michał Woś.

O awarii kolektora przesyłającego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka" i prowadzonym w związku z tym zrzucie ścieków do Wisły prezydent stolicy Rafał Trzaskowski poinformował w sobotę. Poprzednia awaria oczyszczalni "Czajka", w efekcie, której nieczystości płynęły do rzeki, miała miejsce rok temu w końcu sierpnia.

W czwartek Najwyższa Izba Kontroli poinformowała na Twitterze, że dobiega końca kontrola wszczęta po ubiegłorocznej awarii systemu przesyłu ścieków do oczyszczalni "Czajka" i wkrótce nastąpi publikacja wyników.

W czerwcu br. rzecznik prasowy MPWiK Marek Smółka potwierdzał PAP, że "od listopada 2019 r. w spółce trwa kontrola prowadzona przez NIK, a jej przedmiotem jest +Projektowanie, budowa i eksploatacja kolektora podziemnego transportującego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do Oczyszczalni Ścieków Czajka+".

PAP

Wiadomości

Kolumbia wywiesiła białą flagę. Godzą się na wszystko

Trump nakłada sankcje na Kolumbię: „To dopiero początek”

Dziewięcioletni chłopiec zmarł na dengę po ukąszeniu komara

TRZEBA ZOBACZYĆ!

Grom raził samolot. Miał właśnie lecieć do Londynu |FILM

Dyktator niszczył społeczeństwo. Skrzywdził tysiące dzieci

Odnaleźli zaginiony utwór Tiny Turner. Po 40 latach!

Ma wejść w użycie za 5 lat. W 3.5 h z Londynu do Nowego Jorku

Sztorm Herminia zbiera żniwo. Żywioł uderzył z mocą

Spełnili warunki Brukseli, ale... się wycofali. Euro nie będzie

Pochodnia na Morzu Śródziemnym? Na maszcie czarne kule

„Zniszczyła mi życie” – ujawniamy wszystkie kłamstwa ministry Tuska Katarzyny Kotuli

Stanowcza deklaracja Nawrockiego: nie podpiszę nominacji Klicha

Nadchodzi złoty wiek w stosunkach między USA a Węgrami

Romanowski o WOŚP, Owsiaku i Tusku

Rząd Tuska porzucił wszelkie inwestycje wodne

Najnowsze

Kolumbia wywiesiła białą flagę. Godzą się na wszystko

Dyktator niszczył społeczeństwo. Skrzywdził tysiące dzieci

Odnaleźli zaginiony utwór Tiny Turner. Po 40 latach!

Ma wejść w użycie za 5 lat. W 3.5 h z Londynu do Nowego Jorku

Sztorm Herminia zbiera żniwo. Żywioł uderzył z mocą

Trump nakłada sankcje na Kolumbię: „To dopiero początek”

Dziewięcioletni chłopiec zmarł na dengę po ukąszeniu komara

Grom raził samolot. Miał właśnie lecieć do Londynu |FILM

TRZEBA ZOBACZYĆ!