– Fakt, że śledztwo prowadzone jest coraz dłużej i nie widać jego końca to kompromitacja – mówił w programie „Wolne głosy” Janusz Wojciechowski. W ten sposób eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości ocenił najnowszą opinię biegłych z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji.
Jak poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa, biegli z CLKP w całości odrzucili zarzuty sugerujące nieprawidłowe wykonanie badań próbek z wraku Tu-154M na obecności w tych próbkach pozostałości materiałów wybuchowych. CZYTAJ WIĘCEJ...
– Dziwi mnie, że prokuratura powołuje się wyłącznie na opinie „oficjalne”. Te informacje służą forsowaniu tez, które są zgodne właśnie z „oficjalną” wersją wydarzenia z 10 kwietnia 2010 roku – mówił Wojciechowski. Europoseł PiS podkreślał, że publikowane są tylko te opinie, które są zgodne z tym stanowiskiem, a wszelkie inne nie. – Z jednej strony mamy wybitnych znawców, profesorów, a z drugiej zwykłych laborantów, pytanie więc, kto tu się od kogo uczy – zastanawiał się polityk.
– Czy polscy profesorowie, specjaliści z różnych dziedzin, kwestionujący „oficjalnie” forsowane informacje nie mają racji – pytał retorycznie Janusz Wojciechowski.
Jego zdaniem kompromitacją wojskowej prokuratury jest to, że śledztwo prowadzone jest coraz dłużej i nie widać jego końca. – To nie jest przypadek, że wielu polskich i zagranicznych profesorów mówi: „nie mogło tak być”, a po drugiej stronie nie ma ani jednego profesora. To całkowicie żenująca i kompromitująca sytuacja – tłumaczył Wojciechowski.
W opinii europosła Prawa i Sprawiedliwości prokuratura powinna powstrzymać się od publikowania tego typu ocen i oświadczeń. – Ta instytucja ma wyłącznie badać fakty – ocenił.